- Nie umiem być do połowy w ciąży, czyli albo się trenuje, albo nie. Ja nie uznaję półśrodków. Najważniejszy w pracy trenera jest sposób porozumienia z zawodnikami i wytworzenie takiej atmosfery, która wspólnie pozwoli nam działać w określonym kierunku - powiedział na łamach Gazety Wrocławskiej.
Oferta ze Śląska zaskoczyła szkoleniowca. - Nie mnie oceniać decyzje włodarzy AS-BAU Śląska. Nie wiem, jakie były motywy decyzji o zmianie trenera. Nie ukrywam, że oczekiwałem jakichś propozycji. Tydzień wcześniej niż szefowie AS-BAU Śląska, zgłosili się do mnie działacze ASPR Zawadzkie. Oczywiście bardziej ucieszyła mnie propozycja posady w Śląsku - powiedział.
Głównym rywalem drużyny w walce o awans do ekstraklasy jest drużyna Nielby Wągrowiec, jednak Tadeusz Jednoróg uważa, że nie można nastawiać się tylko na to jedno spotkanie. - W sporcie wszystko zależy od wielu aspektów. Czasami od dyspozycji dnia. Zresztą, gramy nie tylko z Nielbą, a Nielba nie gra tylko ze Śląskiem. Zobaczymy, kto wytrzyma tę wojnę nerwów. Pamiętajmy też, że można awansować poprzez baraże - stwierdził.
Tadeusz Jednoróg ma 54 lata i jest absolwentem wrocławskiej AWF. Jako zawodnik występował m.in. w Śląsku Wrocław oraz AZS AWF Wrocław. Jako szkoleniowiec zdobył mistrzostwo Polski juniorów z zespołem wrocławskiej Juvenii. Ostatnio pracował w Miedzi Legnica z którą w sezonie 2005/2006 spadł z ekstraklasy.