Derby z udziałem liderów w Szczecinie, trudne zadanie Startu - zapowiedź 3. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Przed nami 3. kolejka PGNiG Superligi Kobiet. W Szczecinie w derbach Pomorza Zachodniego zmierzą się Pogoń Baltica i Energa AZS Koszalin. Ciekawie powinno być również w Elblągu, do którego zawita gdyński Vistal.

Metraco Zagłębie Lubin - UKS PCM Kościerzyna / 20.09, godz. 17.00

Po dwóch rozegranych dotąd kolejkach (wygrana w Jeleniej Górze i porażka w Szczecinie), kibice Miedziowych nie mogą być pewni formy swojej drużyny. Zespół Bożeny Karkut najwyraźniej potrzebuje czasu, żeby wszystkie tryby zaczęły funkcjonować prawidłowo. Jednak w konfrontacji z kościerzyńskim beniaminkiem nie ma wątpliwości, że to Zagłębie jest murowanym faworytem. Lubinianki mają idealną okazję, aby powetować sobie ostatnie niepowodzenie w Szczecinie. Przyjezdne również zdają sobie z tego sprawę i nie pozostaje im nic innego jak walczyć o jak najlepszy rezultat. Porażka ze Startem Elbląg nie napawa jednak optymizmem, a zwłaszcza fakt, że UKS zdobył w tym meczu zaledwie 17 bramek. Jeśli Zana Marić, Sanja Premovic i Jovana Milojević zagrają tak jak dotychczas, to gospodynie mogą być spokojne o dwa punkty.

Pogoń Baltica Szczecin - Energa AZS Koszalin / 19.09, godz. 17.00

To będzie prawdziwy hit kolejki! Nie dość, że konfrontacja Pogoni z Energą jest meczem derbowym, to w dodatku obie siódemki są na czele tabeli. Zarówno gospodynie jak i Akademiczki mają na koncie po dwa zwycięstwa. Kalkulacja jest więc prosta - zwycięzca zostanie samodzielnym liderem rozgrywek. Faworyta wskazać nie sposób, choć biorąc pod uwagę, że to szczecinianki zagrają u siebie, a ostatnio znakomicie zaprezentowały się w meczu z Zagłębiem, to im przypisuje się nieco większe szanse. Jednak każdy wynik jest tu możliwy. Kilka zawodniczek po obu stronach pokazało już doskonałą formę strzelecką. Dobrze nastawione celowniki od początku sezonu mają m.in. Małgorzata Stasiak w drużynie gospodyń (12 bramek) oraz Katarzyna Kołodziejska w ekipie z Koszalina (20 bramek). Skrzydłowa Akademiczek, wspólnie z Moniką Kobylińską z Vistalu Gdynia, jest nawet liderką klasyfikacji generalnej.

Czy szczecinianki odprawią z kwitkiem kolejnego kandydata do medalu, czy tym razem to goście będą górą?
Czy szczecinianki odprawią z kwitkiem kolejnego kandydata do medalu, czy tym razem to goście będą górą?

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Jelenia Góra / 19.09, godz. 17.00

Sobotnie spotkanie będzie szansą na punkty dla obu drużyn, które walczą o podobne cele. Jednak, o ile piotrkowianki zaznały już smaku wygranej, o tyle KPR jest ostatni w tabeli. Fakt, że rywale byli jak dotąd bardzo wymagający - Zagłębie Lubin i Start Elbląg, ale tym bardziej mecz z Piotrcovią koniecznie trzeba rozstrzygnąć na swoją korzyść, przełamać się i odbić od dna. Podobnie myślą też rywalki, zresztą podopieczne Michała Pastuszko zdążyły już pokazać, że stać je na dobrą grę, ale muszą popracować nad stabilizacją formy i koncentracją. To mogą być bardzo interesujące zawody. Gospodynie mają coś do udowodnienia sobie, kibicom oraz trenerowi, który po przegranej w Chorzowie był bardzo rozczarowany postawą drużyny. - Rywal nie zagrał nic wielkiego, po prostu wykorzystał nasze błędy. Zabrakło skuteczności i chłodnej głowy w sytuacjach rzutowych. Jest u nas komu zdobywać bramki, także z drugiej linii, ale kilka zawodniczek zwyczajnie nie zastosowało się do zaleceń... - mówił Pastuszko.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - KPR Ruch Chorzów / 19.09, godz. 17.00

Gdańszczankom ambicji i waleczności trudno odmówić, ale póki co nie znajduje to przełożenia na cenne ligowe punkty. Wydaje się, że z rywalami takimi jak chorzowski Ruch, po prostu trzeba walczyć o pełną pulę. Inaczej awansować do "ósemki" będzie szalenie trudno. Wydaje się jednak, że zadanie to będzie trudne do zrealizowania. Co prawda debiut wyszedł Niebieskim źle, ale w poprzedniej kolejce, okazały się one lepsze od Piotrcovii. W konfrontacji z beniaminkiem chorzowianki liczą wyłącznie na dwa punkty. Będzie za nimi przemawiało doświadczenie, ale czy to wystarczy? Trudno przewidzieć jakim wynikiem zakończy się ten mecz. - Dziewczyny pokazały, że mogą być groźne i są w stanie wygrywać. Takie zwycięstwa budują zespół, zwłaszcza po dużych zmianach kadrowych. A czas będzie pracować na naszą korzyść - mówi prezes Ruchu, Klaudiusz Sevković.

MKS Selgros Lublin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz / 19.09, godz. 18.00

Mistrzynie Polski mają za sobą dwa trudne spotkania. Pierwsze zakończyło się niespodziewanym remisem ze Startem Elbląg, drugie wygraną na bardzo trudnym terenie w Gdyni. I właśnie ten drugi triumf sprawia, że do pojedynku z Góralkami ekipa z Lublina podejdzie podbudowana. Teoretycznie mecz z Olimpią powinien być już nieco łatwiejszy od poprzednich, na to liczą kibice gospodyń, zwłaszcza wobec trudnej sytuacji kadrowej. Czy tak faktycznie będzie? Przyjezdne sezon zaczęły od falstartu w Piotrkowie Tryb., a potem pokonały gdańskiego beniaminka. W Lublinie nie będzie na nich ciążyła wielka presja, jednak to pomoże w sprawieniu niespodzianki? Na pewno sobotnie zawody będą wyjątkowe dla pochodzącej z Lublina Olgi Figiel oraz Dagmary Nocuń, która w letniej przerwie przeniosła się z Koziego Grodu właśnie do Nowego Sącza.

Start Elbląg - Vistal Gdynia / 20.09, godz. 17.30

W Elblągu rozegrany zostanie jeden z najciekawszych pojedynków tej serii. Jeszcze w poprzednim sezonie zdecydowanymi faworytkami byłyby gdynianki i choć niewykluczone, że to właśnie one zatriumfują w tym spotkaniu, to biorąc pod uwagę formę elblążanek, zapowiadają się bardzo zacięte zawody. Start znakomicie rozpoczął sezon od remisu z mistrzyniami Polski oraz wygranej w Kościerzynie. Gdynianki z MKS-em Selgros nieznacznie przegrały, za to pokonały AZS Łaczpol AWFiS Gdańsk. Obie ekipy mają ambitne plany i wiele młodych zawodniczek w swoich szeregach. Ciężar zdobywania bramek może spoczywać na bardzo dotąd skutecznych Joannie Wadze i Monice Kobylińskiej. Gospodynie, jeśli utrzymają dobrą passę, mogą nawet wskoczyć na fotel wicelidera, jest więc o co walczyć. Tymczasem ekipa z Trójmiasta potrzebuje punktów, żeby nie stracić kontaktu z czołówką. Wprawdzie to początek sezonu, ale potem każda zdobycz może okazać się na wagę złota. Niedzielny mecz pokaże telewizja Polsat Sport.

#DrużynaMPktZZpkPpkPBramki
1. MKS Zagłębie Lubin 18 54 18 0 0 0 580:388
2. MKS Lublin 18 42 13 1 1 2 518:470
3. KPR Gminy Kobierzyce 18 40 13 0 1 3 532:446
4. MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 18 30 10 0 0 8 518:491
5. Eurobud JKS Jarosław 18 27 7 2 2 7 468:466
6. Galiczanka Lwów 18 24 7 1 1 9 485:506
7. EKS Start Elbląg 18 18 6 0 0 12 474:548
8. MKS MOS Gniezno 18 17 5 1 0 12 472:563
9. Młyny Stoisław Koszalin 18 15 4 1 1 12 459:509
10. KPR Ruch Chorzów 18 3 1 0 0 17 458:577
Komentarze (3)
twix
19.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem ale nie pisze się "kościerzyńskim" beniaminkiem. Jak już chcecie pisać o beniaminku z Kościerzyny, to z kościerskim beniaminkiem. 
avatar
Maćko18
19.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KPR grał ostatnio z Koszalinem, a nie Startem. 
witekp
19.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczecin to derby ma z Kobylanką i Policami. Koszalin ma derby ze Słupskiem. Niedługo redaktory wymyślą derby Polski czyli Suwałki kontra Zgorzelec albo Świnoujście kontra Przemyśl.