Bożena Karkut: Moja drużyna nie zlekceważyła rywala

Metraco Zagłębie Lubin przez długi czas toczyło w niedzielę wyrównaną walkę z UKS PCM Kościerzyną. Trenerka gospodyń zarzeka się, że jej zespół nie zlekceważył beniaminka i podszedł do meczu jak najbardziej poważnie.

- Graliśmy z beniaminkiem, a dla mnie takie mecze są zawsze trudne. Taka drużyna ma zazwyczaj czystą kartę i "czystą głowę". Nie ma presji wyniku, a każde dobre zagranie buduje zawodniczki. Gdy gramy na swoim terenie z beniaminkiem, naszym obowiązkiem jest wręcz wygrać - rozpoczęła trener Bożena Karkut.

UKS PCM Kościerzyna przez długi czas dotrzymywał kroku Miedziowym. - Wydawało się, że dobrze zaczęliśmy, ale zawodniczki z Kościerzyny walczyły z ogromną determinacją i myślę, iż dzięki tej walce wymusiły na moich zawodniczkach proste błędy. Zdarzyło się jednak u nas również dużo błędów chwytów i podań, a nie powinny. Zdaje się, że popełniliśmy ich aż osiemnaście, z czego przynajmniej połowa została zamieniona przez przeciwnika na bramki - wyjaśniała szkoleniowiec.

Trenerka przyznała, że wyrównany mecz nie wynikał ze zlekceważenia beniaminka, tylko z pośpiechu w ofensywie i błędów. - Czasem zbyt szybko próbowały rozwiązać sytuacje, zamiast poczekać. Dziewczyny nie zlekceważyły przeciwnika i podeszły do spotkania jak najbardziej poważnie - powiedziała opiekunka Metraco Zagłębia Lubin.

W odniesieniu zwycięstwa pomogły szczególnie Agnieszka Jochymek, Joanna Obrusiewicz oraz Kaja Załęczna. Bardzo dobrze w bramce spisywała się także Monika Wąż. - W ostatnich dziesięciu minutach podkręciły tempo. Monika Wąż broniła dobrze przez cały mecz. Cieszą nas dwa punkty, ale musimy się już zacząć przygotowywać do meczu z Energą AZS Koszalin - zakończyła trener Bożena Karkut.

Komentarze (1)
avatar
Wielbuond
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pani Trener z całym szacunkiem, ale chyba jednak zlekceważyliśmy rywala. Zwłaszcza w obronie. Dobrze że Kościerzyniankom sił zabrakło, bo oscylowało to w okół remisu