W ostatnim meczu Wybrzeże Gdańsk nie dało najmniejszych szans Polskiemu Cukrowi Pomezanii Malbork. - To był mecz, który możemy zaliczyć do udanych. Na pewno takie spotkania budują zespół - powiedział Jacek Sulej, który w Gdańsku gra nieprzerwanie od czasów AZS-u AWFiS i jako jedyny z obecnego składu jest od początku w Wybrzeżu.
W składzie zespołu znad morza z dobrej strony pokazali się wszyscy zawodnicy. Każdy otrzymał dużo szans od trenera. - W takich meczach wchodząc na boisko każdy wie, że ma tyle samo czasu, by się pokazać i wykorzystać swoją szansę. Na pewno było na plus. W poprzednim meczu każdy rzucił przynajmniej jedną bramkę, teraz prawie to powtórzyliśmy. Wszyscy sobie pomagamy i widać efekty - dodał Sulej.
Mało kto spodziewał się, że gdańszczanie wygrają z niepokonanym jak dotąd zespołem z Malborka różnicą aż jedenastu trafień. - Nastawialiśmy się na mecz z zespołem z czołówki i spodziewaliśmy się, że będzie ciężko. Pierwsza połowa w dużych fragmentach była wyrównana, a nasz rywal to doświadczony i ograny w pierwszej lidze zespół. Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu - zauważył rozgrywający.
W malborskiej drużynie dwóch zawodników doznało kontuzji. - Na pewno nie było w tym złośliwości. Szkoda mi chłopaków, bo znamy się już długo. Przykro mi, ale taka jest piłka ręczna - powiedział Jacek Sulej, którego w sobotę czekają derby z SMS-em ZPRP Gdańsk. - To co było jest za nami. Teraz jest nowe rozdanie. Na pewno będzie ciekawy mecz, bo młodzi chłopcy z SMS-u zawsze są nieobliczalni. Będziemy walczyć na maksa, bo chcemy wygrać ten mecz - zakończył zawodnik czerwono-biało-niebieskich.
Jacek Sulej: Takie spotkania budują zespół
Szczypiorniści Wybrzeża kontynuują dobrą passę. W niedzielę wygrali z Polskim Cukrem Pomezanią Malbork. Jacek Sulej zauważył, że tak dobre mecze budują drużynę.