Zdecydowanym faworytem pojedynku Wójcika z ŚKPR był Elbląg. Meblarze nie zawiedli swoich kibiców i zaprezentowali świetne zawody, zwłaszcza w pierwszej połowie meczu.
Elblążanie mocno rozpoczęli mecz i po golu Marcina Szopy prowadzili 3:0. Świdniczanie pierwszą bramkę rzucili w 4. minucie spotkania z linii 7. metra. Później do siatki trafiali tylko gospodarze, pięć goli z rzędu dało im prowadzenie 8:1. Meblarze grali twardo w defensywie oraz skutecznie w ataku i z minuty na minuty powiększali przewagę. Przyjezdni swoją ostatnią bramkę w pierwszej połowie rzucili w 18. minucie, później do siatki trafiali tylko Meblarze. Twarda obrona, przechwyty i kontry sprawiły, że podopieczni Dariusza Molskiego schodzili na przerwę prowadząc różnicą czternastu bramek (22:8).
Tylko początek drugiej połowy był w miarę wyrównany. Od 36. minuty na parkiecie znów dominowali gospodarze, którzy w ciągu sześciu minut rzucili sześć bramek, a stracili tylko jedną. Po bramce Damiana Spychalskiego, elblążanie objęli dwudziestobramkowe prowadzenie. Tak wysoka przewaga spowodowała rozluźnione w szeregach gospodarzy, co wykorzystali podopieczni Krzysztofa Terebuna. Świdniczanie próbowali zminimalizować rozmiary porażki i ostatecznie, po dwóch trafieniach Mateusza Piędziaka, spotkanie zakończyło się wynikiem 37:21.
Meble Wójcik Elbląg - ŚKPR Świdnica 37:21 (22:8)
Wójcik: Głębocki, Ram - Szopa 9, Malczewski 4, Serpina 4, Adamczak Piotr 4, Tórz 4, Kupiec 3, Adamczak Paweł 2, Netz 2, Spychalski 1, Gębala 1, Malandy 1, Nowakowski 1, Olszewski 1, Dorsz.
Kary: 8 minut (Adamczak Paweł, Gębala, Szopa, Nowakowski)
Karne: 3/4
ŚKPR: Bajkiewicz, Olichwer, Wasilewicz - Piędziak 5, Bieżyński 5, Kijek 4, Chaber 3, Rogaczewski 1, Bruy 1, Macyszyn 1, Dziwiński 1, Grochowski, Czerwiński.
Kary: 6 minut (Bruy, Chaber, Piędziak)
Karne: 5/6
Anna Dembińska z Elbląga