Alfred Gislason po meczu z Wisłą: Nie pamiętam kiedy ostatnio zagraliśmy tak dobrze
THW Kiel wygrało z Orlen Wisłą Płock 37:24 (18:8) w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów. - To był nasz najlepszy występ w sezonie. Jestem bardzo dumny z moich zawodników - skomentował występ Zebr trener Alfred Gislason.
W pomeczowych wypowiedziach Islandczyk rozpływał się nad grą swojego zespołu. Trudno się jednak dziwić. THW rozegrało w sobotę kapitalne zawody, losy starcia na niezwykle trudnym terenie rozstrzygając już w ciągu premierowego kwadransa. Po pierwszej połowie Zebry wygrywały 18:8, a w drugiej połowie dobiły Orlen Wisłę.
Gislason zadowolony był z tego jak jego drużyna zareagowała w Płocku na środową ligową porażkę z Rhein-Neckar Löwen. Przeciwko Nafciarzom kilończycy zagrali jednak jak przystało na 20-krotnego mistrza Niemiec.
Triumf Zebr w Orlen Arenie nie byłby możliwy gdyby nie kapitalna postawa Niklasa Landina. Duński golkiper THW od samego początku spotkania bronił niczym w transie i w ciągu 45 minut gry zanotował aż 16 interwencji. - Był znakomity. Zatrzymywał praktycznie każdy rzut - mówił Gislason.
Islandczyk pochwalił również Christiana Dissingera. Młody niemiecki lewy rozgrywający rozpoczął sobotnie spotkanie w pierwszym składzie Zebr, a w końcówce meczu pełnił nawet rolę playmaker. - Jestem zadowolony z jego postawy. Cieszę się, że podjął się zadania i w drugiej połowie zanotował parę ciekawych podań - dodał Gislason.
Zebry po czterech spotkaniach Ligi Mistrzów mają na swoim koncie trzy zwycięstwa i porażkę. W najbliższy weekend THW zagra na wyjeździe z MVM Veszprém.
Źródło: thw-handball.de