Puchar EHF: Csurgoi KK za silne. Pogoń Szczecin kończy przygodę z pucharami

Szczypiorniści Pogoni Szczecin jechali na rewanżowe spotkanie z Csurgoi KK z nadzieją na odrobienie trzybramkowej straty z pierwszego boju. Ambicji nie zabrakło, lecz rywal okazał się poza zasięgiem.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

Choć szczecinianie na swoim parkiecie okazali się gorsi od węgierskiego Csurgoi KK, to w ekipie trenera Rafała Białego panował bojowy nastrój przed rewanżem na wyjeździe. Trzybramkowa strata nie przekreślała szans Pogoni Szczecin na awans do dalszej fazy Pucharu EHF. - Trzy bramki to nie jest dużo. W obecnej piłce ręcznej to nie jest jakaś przepaść - zaznaczył trener Biały.

Zgodnie z zapowiedziami gracze Pogoni nie zamierzali tanio sprzedać skóry na węgierskiej ziemi. Do 15 minuty na parkiecie trwał wyrównany bój, po bramce Kiryła Kniaziewa był nawet remis 6:6, lecz z każdą kolejną akcją do głosu dochodzili gospodarze. Znów we znaki szczecinianom dawał się Rudolf Faluvegi, zresztą nie tylko lider Csurgoi rozgrywał dobrą partię. Tuż przed przerwą Węgrzy prowadzili już 13:8 i pewnie zmierzali po awans do kolejnej rundy. Nieco nadziei w serca szczecińskich graczy wlały jeszcze dwie bramki Mateusza Zaremby, ale wystarczyło to tylko do odrobienia jednej bramki przed zejściem na przerwę (15:11).
Szczecinianie w rewanżu byli bezradni wobec świetnej postawy graczy Csurgoi Szczecinianie w rewanżu byli bezradni wobec świetnej postawy graczy Csurgoi
Obraz gry w drugiej części nie uległ zmianie, ton gry nadawali Węgrzy i wydawało się, że tylko katastrofa może odebrać im awans. Na 15 minut przed końcem ich przewaga urosła do 8 bramek i chyba tylko niepoprawni optymiści wierzyli w odwrócenie losów meczu (22:14).

Gospodarze nie poprzestali na ośmiobramkowej różnicy. Węgrzy zupełnie zdominowali wydarzenia na boisku i ich przewaga urosła do 11 bramek. Szczecinianie nie mogli znaleźć sposobu na defensywę rywali - w drugiej odsłonie jedynie 6 razy ulokowali piłkę w bramce Csurgoi KK. Wobec słabej skuteczności Pogoni nie dziwi końcowy wynik pojedynku. Węgrzy wygrali bardzo wysoko 29:19 i uzyskali awans do III rundy Pucharu EHF.

Csurgoi KK - Pogoń Szczecin 29:19 (15:11)

Csurgoi: Bartucz, Szekely - Dimitriewski, Herbert, Vadkerti 1, Mikita 1, Hornyak 1, Hanusz 1, Gebhardt 1, Pazin 2, Mota 2. Faluvegi 2, Gadag 3, Pardan 4, Hadziomerović 4, Cavor 7.
Karne: 2/2.
Kary: 8 minut.

Pogoń: Tatar, Kryński - Zaremba 5, Gierak 3, Krupa 3, Biernacki 2, Jedziniak 2, Kniaziew 2, Krysiak 1, Walczak 1, Bruna, Fedenczak, Grzegorek.
Karne: 1/1.
Kary: 4 min.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×