Bożena Karkut: Byłam zaniepokojona naszym poobiednim tempem

Metraco Zagłębie Lubin po ósmej kolejce złapało kontakt z czołówką i traci do najlepszej trójki tylko punkt. Wszystko dzięki pokonaniu na swoim terenie w lidera rozgrywek, EKS Startu Elbląg.

- Cieszę się, że pokonaliśmy lidera. Drużyna zawsze przystępuje do takich meczów z jeszcze większą motywacją. Te punkty są bardzo potrzebne, żeby trzymać się wciąż czołówki i próbować poprawić pozycję - powiedziała po meczu Bożena Karkut.

Zespół Miedziowych potrzebował w środowej konfrontacji z EKS Startem Elbląg trochę czasu, aby złapać odpowiedni rytm grania. Zaniepokojona trenerka Metraco Zagłębia Lubin musiała położyć na stoliku sędziowskim zielony kartonik już w trzeciej minucie spotkania, aby przekazać swoim podopiecznym kilka wskazówek.

- Źle zaczęliśmy ten mecz. Byłam zaniepokojona naszym takim poobiednim tempem, ale na szczęście dziewczyny się obudziły i potem już było tylko lepiej - przyznała szkoleniowiec drużyny ze stolicy polskiej miedzi.

Receptą na odrabianie strat okazało się podwyższenie obrony pod elbląskie rozgrywające. Wysunięta i ruchliwa defensywa wymuszała na drużynie przyjezdnych błędy. Z czasem szala zwycięstwa przechyliła się na stronę ekipy z Dolnego Śląska i cenny komplet punktów został w Lubinie.

- Prezentowaliśmy mocną defensywę, a morderczą pracę na środku wykonały Kaja Załęczna i Adriana Lima z prawej strony. Wiele robiły, żeby w ataku największe atuty elblążanek nie zostały przeciwko nam wykorzystane - zakończyła trenerka.

Komentarze (1)
avatar
Kuba Andruk
30.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko ładnie, pięknie wysoką obroną Zagłębie demoluje PRAWIE wszystkie przeciwniczki. Na Montex trzeba coś wymyślić extra.