Żelazna defensywa koszalinianek. Energa AZS zdobyła Gdańsk w wielkim stylu

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk przegrał we własnej hali z Energą AZS Koszalin. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego od początku spotkania nie potrafiły pokonać dobrze dysponowanej Izabeli Prudzienicy.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Zespół z Gdańska po raz pierwszy w tym sezonie zagrał bez Hanny Strzałkowskiej, która zerwała więzadła krzyżowe. Od początku spotkania zastąpiła ją Patrycja Ciura. Gdańszczanki miały od pierwszych minut ogromne problemy z pokonaniem koszalińskiej obrony.

Podopieczne Anity Unijat grały niezwykle uważnie w obronie. Swoją wyższość nad zawodniczkami z Gdańska wciąż udowadniała znakomita tego dnia Izabela Prudzienica, która przez 30 minut wpuściła tylko dwie bramki! Gdańszczanki nawet jak wychodziły z kontrami obijały słupki, czy poprzeczki. Irytacja gospodyń powiększała się z minuty na minutę.

Koszalinianki dzięki pewnej grze w defensywie potrafiły przekuć to w zdobyte bramki. Skuteczna zarówno ze skrzydła, jak i z siódmego metra była zawodniczka gdańskich akademiczek Katarzyna Kołodziejska. Duże zamieszanie w grze robiła Monika Michałów. Mimo, że w ofensywie koszalinianki nie grały wielkich zawodów i też - szczególnie przed przerwą - się myliły, po 30 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 2:13!

Po zmianie stron gdańszczanki grały dużo lepiej, a co najważniejsze skuteczniej. W ciągu czterech minut gospodynie rzuciły więcej bramek, niż przez całą pierwszą połowę i powoli zaczęły odrabiać jedenastobramkową stratę. Duża w tym zasługa Marty Dąbrowskiej i Katarzyny Skoniecznej, które w ważnym momencie wzięły na swoje barki ciężar zdobywania bramek. Po rzucie Urszuli Lipskiej, na 20 minut przed końcem było już 8:16.

Gdańszczanki nie zdołały się jednak zbliżyć do rywalek ze środkowego Pomorza. Wciąż ważne piłki potrafiła odbijać Prudzienica, a skuteczność nie opuściła Katarzyny Kołodziejskiej. Po jej kontrataku, na kwadrans przed końcem było już 9:20, a prawoskrzydłowa miała już na swoim koncie 10 trafień!

Do końca AZS Łączpol AWFiS Gdańsk grał ambitnie, jednak Energa AZS Koszalin kontrolował sytuację na boisku. Anita Unijat, mimo wysokiego prowadzenia, przez długi czas nie decydowała się na wprowadzenie rezerwowych i jej zespół grał praktycznie niezmienionym składem  - zmiany nastąpiły dopiero trzy minuty przed końcem. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 16:24.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - Energa AZS Koszalin 16:24 (2:13)

AZS Łączpol AWFiS: Wiercioch, Sielska - Dąbrowska 4, Skonieczna 4, Stachowska 4, Pasternak 2, Lipska 1, Siódmiak 1, oraz Ciura, Tomczyk, Karwecka, Mazurek, Kwiatkowska, Neitsch.
Karne: 2/4.
Kary: 10 min.

Energa AZS: Prudzienica, Kowalczyk - Kołodziejska 10, Michałów 5, Sądej 4, Niesciaruk 3, Kalska 1, Stasiak 1 oraz Chmiel, Roszak, Trawczyńska, Kaczanowska, Błaszczyk.
Karne: 5/5.
Kary: 8 min.

Kary: AZS Łączpol AWFiS - 10 min. (Neitsch 4 min., Karwecka 2 min., Tomczyk 2 min., Dąbrowska 2 min.), Energa AZS - 8 min. (Sądej 4 min., Kalska 2 min., Roszak 2 min.).
Sędziowie: D.Mroczkowski, J.Mroczkowski (Sierpc).
Widzów: 600.

Michał Gałęzewski, z Gdańska

Która zawodniczka była najlepsza podczas meczu w Gdańsku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×