Wydawało się, że w derbach Trójmiasta Wybrzeże Gdańsk kontrolowało sytuację na boisku. Co stało się pod koniec meczu? - Mówiąc szczerze, zespół pokazał bardzo fajną walkę. Musieliśmy sobie dużo razy radzić z osłabieniami, nawet graliśmy w trzech. Dlatego świetnie, że wypracowaliśmy sobie przewagę i zdobyliśmy dwa punkty. Sinusoida dobrych i złych zagrań nam się zdarza, ale sezon jest długi i będziemy nad tym pracować. W derbach było sporo walki i mecz mógł się podobać - powiedział Damian Wleklak.
Z czego wynikały kary dla gdańskiej drużyny? - Przede wszystkim z walki. Było jej dużo, tak jak w derbach się to zdarza. Wiedzieliśmy, że niedzielny mecz będzie dla nas bardzo ciężki, dlatego cieszymy się ze zwycięstwa - ocenił. - Będziemy pracowali nad każdym elementem. Słabiej spisali się bramkarze, ale ja w nich wierzę i liczę, że już we wtorek zagrają lepiej. Chłopcy zostawili dużo serca, ale może nie zamknęli do końca sektorów, na które się umawialiśmy - przyznał szczerze Wleklak.
Już we wtorek gdańszczanie zagrają w finale wojewódzkiego Pucharu Polski z Polskim Cukrem Pomezanią Malbork, a w sobotę czeka ich starcie z Meblami Wójcik Elbląg. - Cały czas terminarz jest wymagający. Zdajemy sobie z tego sprawę i w każdym meczu chcemy walczyć o wszystko - zaważył trener czerwono-biało-niebieskich.