Polacy trenują w Gdańsku od poniedziałku. - Oczywiście trochę udało się zrobić. Popracowaliśmy nad obroną i atakiem pozycyjnym. Jest kilku młodych zawodników, których wprowadzamy do zespołu i zapoznają się z zagrywkami. Budujemy fajny zespół i kolektyw. To drużyna nie tylko na boisku, ale i poza nim. Dlatego cieszymy się że jest to zgrupowanie. Możemy na nim wspólnie przebywać - stwierdził Piotr Chrapkowski.
Jak zostali przyjęci młodzi zawodnicy? - Bardzo chętnie przyjmujemy młodych chłopaków. Jesteśmy otwartą grupą i jak ktoś się pojawia, to staramy się mu pomóc w aklimatyzacji. Też to robimy z młodymi chłopakami, którzy tu przyjeżdżają - zaznaczył Chrapkowski.
Mistrzostwa Europy w Polsce coraz bliżej. - Czujemy trochę presji, ale przed nami jeszcze rozgrywki klubowe. Presję tak naprawdę poczujemy w grudniu na ostatnim zgrupowaniu kadry. Wówczas ten balonik będzie jeszcze bardziej pompowany - zauważył rozgrywający reprezentacji Polski.
W reprezentacji jest sporo kontuzji, przez co weekendowy turniej może nie być wyznacznikiem siły Polaków. - Na pewno turniej zweryfikuje nasze umiejętności i możliwości na ten moment, ale wiemy że mamy w grudniu trochę czasu. Wtedy będzie można patrzeć bardziej pod kątem mistrzostw - przyznał.
Wcześniej Polacy w wielkich imprezach walczyli na wyjazdach i nie brakowało kontrowersji. Czy ściany będą nam pomagały? - To jest tylko teoria. Wszystko zweryfikują przysłowiowe cztery ściany. Będziemy chcieli grać najlepsze zawody w każdym meczu i nie chcemy od nikogo pomocy, tylko liczymy na uczciwe wygrane na boisku - podkreślił szczypiornista Vive Tauronu.
#dziejesiewsporcie: zawodnik znokautował sędziego