Bartosz Konitz wychował się w Holandii i właśnie tam zaczął swoją profesjonalną karierę. W bardzo młodym wieku zadebiutował w reprezentacji Oranje. Występował w niej przez 10 lat i łączył grę dla Holandii z występami w polskich klubach. Polak po odbyciu trzech lat karencji mógł zadebiutować w Biało-Czerwonych barwach.
Początek meczu z Rosją był nieudany dla Konitza, ale później pokazał próbkę swoich umiejętności. - Nie chodziło tutaj o stres. Zaskoczeniem było zaczęcie z Michałem Jureckim na prawym rozegraniu. Gra musiała wyglądać trochę inaczej. Rosyjscy skrzydłowi grali aktywnie w obronie i popełniłem tam dwa błędy, W pierwszym meczu emocje były, ale później było już lepiej - powiedział Konitz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Wcześniej urodzony w Obornikach szczypiornista w meczach międzynarodowych słuchał hymnu Wilhelmus van Nassouwe. Teraz stał na środku boiska przy akompaniamencie Mazurka Dąbrowskiego. - Nauczyłem się hymnu i z tym nie było problemu - zauważył Bartosz Konitz.
Na zgrupowaniu reprezentacji Polski łącznie stawiło się 24 szczypiornistów. Niestety wielu z nich nie mogło zagrać z powodu kontuzji. - Szkoda tego, bo chłopacy tu przyjechali i każdy by chciał grać. Nie wiadomo jak przed niedzelą wygląda sytuacja z Przybylskim, bo chyba doznał urazu i może odpaść. Trzeba grać jednak tym składem. To dobry zespół i walczymy z Hiszpanią o kolejne zwycięstwo - zapowiedział szczypiornistka Orlenu Wisły Płock.
Hiszpanie wydają się personalnie mocniejsi od Rosjan. - Mimo, że przyjechali w niepełnym składzie, z wieloma młodymi chłopakami pokazali w meczu ze Szwecją, że grają bardzo dobrze i na pewno nie będzie łatwo - podsumował Konitz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Michał Gałęzewski z Gdańska
Nie mam pytań... Widać, że Biegler zupełnie nie przygotowuje ataku skoro wariant z Jureckim na prawym rozegraniu był zaskoczeniem dla samych zawodników... Odnoszę coraz większe ważenie, że pr Czytaj całość