Piechowski urazu barku doznał w 39. minucie sobotniego spotkania 8. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Besiktasem JK Stambuł. Młody obrotowy przy rzucie na bramkę rywala był faulowany przez Ömera Ozana Arifoglu, przez co niefortunnie upadł na parkiet.
Wspomniane zagranie było ostatnim Piechowskiego w sobotnim meczu. "Świeży" pozostałą część zawodów śledził z ławki rezerwowych z obłożonym lodem barkiem. Jak poinformował płocki klub, uraz 20-latka nie okazał się jednak groźny.
Wieści prosto z Turcji. Uraz Mateusza NIE wygląda groźnie. "Świeży" może ruszać ręką, więc możemy być dobrej myśli. Więcej w pon. po badaniu
— SPR Wisla Plock (@SPRWisla) listopad 21, 2015
Piechowski w sobotnim meczu zdobył trzy bramki, a Orlen Wisła wygrała w Stambule 38:29. Nafciarze po ośmiu spotkaniach mają na swoim koncie siedem punktów i są już bliscy awansu do kolejnej fazy rozgrywek.
20-letni Piechowski w tym roku zmagał się już z kontuzją barku. W maju obrotowy doznał urazu w starciu z KS Azotami Puławy, po czym poddać musiał się zabiegowi. Do gry powrócił na początku października.