Sobotnie spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej fazie meczu bardzo dobrze spisywały się zawodniczki Korony Handball Kielce. Skuteczna była Agnieszka Małecka, a po rzucie Sandry Zimnickiej, w 21. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 9:16. Później jednak bardzo dobrze zaczęły grać szczypiornistki z Kobierzyc, które wykorzystywały też grę w przewadze.
Od 22. do 26. minuty podopieczne Tomasza Folgi rzuciły cztery bramki z rzędu. Jeszcze w I połowie zmniejszyły straty do zaledwie dwóch bramek, by ostatecznie ta część spotkania zakończyła się rezultatem 17:20. Po zmianie stron KPR kontynuował bardzo dobrą serię.
Kielczanki nie potrafiły przez długi czas pokonać rywalki, a gospodynie budowały przewagę. W 49. minucie po bramce Beaty Skalskiej na tablicy wyników widniał rezultat 28:24 i do końca spotkanie nie zmieniło swojego oblicza.
Mecz ostatecznie zakończył się rezultatem 32:28. To bardzo ważne zwycięstwo klubu z Kobierzyc. Kielczanki zbyt często łapały kary, a dodatkowo nie miały okazji do rzucenia karnych. Gospodynie były bardzo skuteczne, wykorzystywały grę w przewadze i zdobyły dwa punkty.
KPR Kobierzyce - Korona Handball Kielce 32:28 (17:20)
KPR: Olejnik, Słota, Gadowska - Linkowska 9, Wesołowska 8, Skalska 8, Kaźmierska 5, Barczak 2 oraz Daszkiewicz, Szymańska, Łuczkowska, Szumna, Tórz, Przydacz.
Karne: 4/5.
Kary: 8 min.
Korona Handball: Januchta, Sala - Tutaj 5, Skowrońska 5, Nowak 5, Małecka 4, Więckowska 3, Rozmus 3, Kędzior 1, Czubaj 1, Zimnicka 1.
Karne: 0/0.
Kary: 14 min.
Kary: KPR - 8 min. (Linkowska 4 min., Wesołowska 2 min., Skalska 2 min.), Korona Handball - 14 min. (Czubaj 4 min., Małecka 4 min., Więckowska 2 min., Skowrońska 2 min., Nowak 2 min.).
Sędziowie: Kałużny, Musiał.
Widzów: 200.