Pogoń Szczecin od przegranej rozpoczęła rundę rewanżową PGNiG Superligi. W następnej kolejce granatowo-bordowi zmierzą się z beniaminkiem, który w tym sezonie chce walczyć nawet o pierwszą ósemkę. - Gwardia jest beniaminkiem, ale to jest tylko beniaminek na papierze. Oni tak samo walczą w lidze o punkty, jak i my - nie ukrywał w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.pl bramkarz szczecinian Adam Morawski.
- Wcale nie czują się gorsi, dlatego trzeba będzie z nimi podjąć walkę. Uważam, że jeszcze większą niż w meczu z Zagłębiem. Będziemy grać na wyjeździe. Potrzebne są nam punkty. Musimy to udowadniać w każdym spotkaniu - podkreślił sam zainteresowany.
Drużyna bardzo szybko musiała otrząsnąć się po dość niespodziewanej przegranej z siódemką z Dolnego Śląska. Do końca roku pozostały bowiem 4 kolejki i każdy punkt będzie miał duże znaczenie. - Tuż po zakończeniu meczu z Zagłębiem myślę o następnym z Gwardią. Sądzę, że koledzy również. Postaramy się jak najlepiej do tych zawodów przygotować - dodał popularny Loczek.
Spotkanie w Opolu będzie niezwykle ciekawe. Ewentualne zwycięstwo podopiecznych Rafała Kuptela spowoduje, że oba zespoły zrównają się punktami, a o wyższym miejscu decydować będzie bilans bramek w bezpośrednich spotkaniach. Druga kwestia, że zespół z ulicy Kowalskiej 2 na własnym obiekcie poległ tylko raz i to nie byle komu, bo mistrzowi kraju Vive Tauronowi Kielce. Jak będzie w najbliższą sobotę?