Dla obu zespołów było to ważne spotkanie dla układu tabeli. Wolsztyniak, który przegrał wysoko dwa ostatnie spotkania potrzebuje punktów, by znaleźć się na bezpiecznym miejscu. SMS ZPRP Gdańsk po remisie w Lesznie mimo osłabień miał apetyty na kolejny dobry wynik.
Tym razem mecz był wyrównany tylko do 12. minuty, gdy na tablicy wyników widniał rezultat 7:7. Później na boisku dominowali goście, dla których najwięcej, bo siedem bramek, rzucił Patryk Szutta. Do przerwy Wolsztyniak prowadził już różnicą sześciu trafień.
Po zmianie stron obraz spotkania nie uległ zmianie. Bardzo szybko wolsztynianie wyszli na dziesięciobramkowe prowadzenie i do końca kontrolowali sytuację na boisku. W SMS-ie bardzo aktywny w ataku był tradycyjnie Szymon Sićko, jednak tym razem nie miał najlepszego dnia i rzucił pięć bramek na kilkanaście rzutów. Dodatkowo w zespole znad morza nie grał Jan Piekarski. W Wolsztyniaku z dobrej strony spisali się natomiast bramkarze, którzy potrafili bronić sytuacje sam na sam i karne.
SMS ZPRP Gdańsk - Wolsztyniak Wolsztyn 25:34 (13:19)
SMS ZPRP: Kozłowski, Wenta, Bartosik - Moryto 6, Sićko 5, Ziółkowski 3, Marszałek 3, Chełmiński 3, Salacz 3, Koselski 1, Jarosiewicz 1 oraz Harasymek, Skuciński, Pedryc.
Kary: 6 min.
Wolsztyniak: Wieczorek, Piskorski - Szutta 7, Kaczmarek 6, Kuta 5, Gessner 4, Raczkowiak 3, Lasak 3, Wajs 3, Rogoziński 2, Głowacki 1 oraz Pietruszka, Radny.
Kary: 12 min.
Kary: SMS ZPRP - 6 min. (Chełmiński 4 min., Skuciński 2 min.), Wolsztyniak - 12 min. (Rogoziński 4 min., Głowacki 2 min., Pietruszka 2 min., Lasak 2 min., Kuta 2 min.).
Sędziowie: M.Orzech, R.Orzech (Brodnica).
Widzów: 0.