Chrobry Głogów idzie jak burza. "Zwycięstwo wydarliśmy rywalom z gardeł"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chrobry Głogów po fatalnym początku sezonu wjechał na właściwe tory. Podopieczni Piotra Zembrzuskiego w pięciu ostatnich meczach zdobyli dziewięć punktów. Świetna seria trwa.

Ekipa z Dolnego Śląska pokonała PGE Stal Mielec (27:18), Gwardię Opole (30:26), Górnika Zabrze (29:28) i Pogoń Szczecin (28:25) oraz zremisowała z Zagłębiem Lubin (26:26). - Podtrzymujemy serię zwycięstw - cieszy się bramkarz, Rafał Stachera.

Niedzielna wygrana w Szczecinie kosztowała Chrobrego dużo wysiłku. - Zwycięstwo zostało wydarte gospodarzom z gardeł - podkreśla trener Zembrzuski na łamach oficjalnej strony głogowskiego klubu. - Oni mieli swoje problemy, my też je mamy. Liczba kontuzji była równa. Ci, którzy byli zdrowi, okazali się lepsi od rywali. Wygraliśmy zasłużenie. Prowadziliśmy przez cały mecz.

- Walka była od pierwszej do ostatniej minuty. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz wygraliśmy w Szczecinie - podkreśla z kolei Stachera. Teraz jego zespół stawi czoła Vive Tauronowi Kielce. - I dlaczego nie pokusić się o niespodziankę? - pyta golkiper Chrobrego. Rok głogowianie zamkną trzy dni później wizytą w Kwidzynie.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Maxi-102
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Teraz jego zespół stawi czoła Vive Tauronowi Kielce. - I dlaczego nie pokusić się o niespodziankę? - pyta golkiper Chrobrego.".....zgadzam się w 100 %....:)