Bohaterem spotkania był Wiktor Kirejew, który bronił z 40-procentową skutecznością. Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Przez wiele lat miałem marzenie, by walczyć w drużynie narodowej. Dlatego właśnie chciałem zrobić swoje - powiedział rosyjski bramkarz.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z pokonania bardzo dobrego zespołu z Węgier. Graliśmy z nimi dwa razy w kwalifikacjach i zawsze przegrywaliśmy. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Prowadziliśmy, jednak pod koniec mieliśmy problemy przez krótką ławkę. Mamy się z czego cieszyć - dodał Dmitrij Torgowanow, trener Rosjan.
Sborną docenił Talant Dujszebajew. - Rosjanie grali od nas lepiej. Popełniłem błąd w mentalnym przygotowaniu zespołu. Z naszej strony było za dużo błędów w obronie, przez co rywale nas kontrowali. Kirejew był bohaterem, bronił stuprocentowe sytuacje. Wierzę, że powalczymy z Danią - wyraził nadzieję szkoleniowiec.
Węgrzy nie potrafili sobie poradzić z dobrze grającym rywalem. - W pierwszej połowie padło za dużo szybkich bramek. Traciliśmy piłkę w wielu czystych sytuacjach. Taka była różnica między naszymi dwoma drużynami - ocenił Bence Banhidi, szczypiornista Madziarów.