Biało-Czerwoni do fazy zasadniczej mistrzostw Europy awansowali z kompletem punktów. Polacy we wtorek wysoko pokonali Francję (31:25). Jednym z bohaterów był Bielecki. - Już w pierwszych meczach czułem, że jestem dobrze przygotowany. Teraz trzeba to było potwierdzić w statystykach - mówi doświadczony rozgrywający. - Taki mecz, z takim przeciwnikiem na pewno zostanie mi w pamięci.
Polacy wygrali z Francją po raz pierwszy od dwudziestu dwóch lat. Chęć przełamania złej passy nie miała jednak większego wpływu na postawę zawodników. - Sam fakt, że gramy ten turniej u siebie, dla takich kibiców, jest wystarczająco motywujący - mówi Bielecki.
W sobotę podopieczni Michaela Bieglera na otwarcie fazy zasadniczej zmierzą się z Norwegią. - To młody zespół, ambitny, walczący. Nie mają nic do stracenia - podkreśla Bielecki. Najbliższy rywal Polaków pokonał Chorwację (34:31) oraz Białoruś (29:27) i ma na koncie cztery punkty. Z Polakami ekipa ze Skandynawii zagra w sobotę o godzinie 20:30.
Kamil Kołsut z Krakowa
Polska - Francja. Trener "Trójkolorowych": Mam nadzieję, że się spotkamy w finale
Źródło: Agencja TVN/x-news