EHF EURO 2016, gr. I: Kolejne bałkańskie starcie w Krakowie
W drugim meczu fazy głównej grupy I zagrają szczypiorniści z Macedonii i Chorwacji. Dla Hrvatskiej będzie to pierwsze spotkanie rozegrane w krakowskiej Tauron Arenie.
Po zwycięstwach nad Białorusią i Islandią oraz przegranej z Norwegią reprezentanci Chorwacji awansowali do kolejnej rundy EHF Euro 2016 z dwoma punktami. Mniej szczęścia w pierwszej fazie mieli Macedończycy, którzy o to, czy zostaną w turnieju drżeli do końcowych sekund ostatniego grupowego meczu i przeszli z zerowym dorobkiem.
Faworytami spotkania bezsprzecznie będą Chorwaci, którzy w ostatnich latach na wielkich imprezach zawsze wymieniani są w gronie pretendentów do medali. W tym roku w ich kadrze nastąpiło wiele zmian, kontuje wykluczyły z gry kilku podstawowych zawodników, a innych nie widział w składzie trener Żeljko Babić. Mimo tego Chorwaci wciąż należą do światowej czołówki i będą chcieli to pokazać w pierwszym rozegranym w Krakowie meczu.
Macedończycy mają z kolei w swoim składzie Kiryła Łazarowa, który w pojedynkę potrafi wygrywać spotkania. W trakcie polskiego turnieju doskonale spisują się także macedońskie skrzydła - Gocze Georgiewski i Dejan Manaskow. Zresztą to pozycja niezwykle mocno obsadzona także w ekipie chorwackiej - Ivan Cupić i Manuel Strlek są najskuteczniejszymi zawodnikami swojej reprezentacji.
Chorwacja i Macedonia mierzyły się ze sobą cztery razy - trzy razy lepsi okazali się Chorwaci, a raz Macedończycy. Ostatnie spotkanie miało miejsce przed rokiem na mistrzostwach świata w Katarze i zakończyło się zwycięstwem Hrvatskiej 29:26.
Macedonia - Chorwacja 21.01.2016 godz. 20:30
EHF Euro 2016: Grupa I
| Zespół | M | Z | R | P | Bramki | Pkt | |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| 1. | Norwegia | 5 | 4 | 1 | 0 | 153:141 | 9 |
| 2. | Chorwacja | 5 | 3 | 0 | 2 | 153:134 | 6 |
| 3. | Francja | 5 | 3 | 0 | 2 | 145:130 | 6 |
| 4. | Polska | 5 | 3 | 0 | 2 | 138:142 | 6 |
| 5. | Białoruś | 5 | 1 | 0 | 4 | 128:151 | 2 |
| 6. | Macedonia | 5 | 0 | 1 | 4 | 130:149 | 1 |
Jacek Będzikowski: Teraz zaczyna się prawdziwy turniej
