PP: Rzeź niewiniątek w Lubiczu

Nie było niespodzianki w meczu UKS Drwęca-Novar Lubicz - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Grające w PGNiG Superlidze szczypiornistki rozgromiły drugoligowca aż 41:13.

UKS Drwęca-Novar Lubicz to jedyny drugoligowiec, który zagrał w 1/8 finału Pucharu Polski. Na początku spotkania podopieczne Andrzeja Vaterkowskiego starały się walczyć z rywalem z PGNiG Superligi. Po bramce Darii Wawrzyniak w 7. minucie było 2:3. Później jednak na boisku dominowały gdańszczanki.

Od 10. do 26. minuty zespół Jerzego Cieplińskiego rzucił 16 bramek tracąc jedynie dwie, po drodze mając sześcio- i siedmiobramkową serię. Szansę otrzymały zawodniczki, które w lidze mają mniej. Formą rzutową imponowała m.in. Sylwia Kwiatkowska, wychowanka klubu z Lubicza.

Ostatecznie gdańszczanki wygrały pierwszą połowę 23:7, a wynik do przerwy ustaliła Patrycja Ciura rzutem w ostatniej minucie. Po zmianie stron losy meczu się nie odwróciły. Było widać różnicę klas między zespołami. Po kolejnej serii zakończonej bramką Katarzyny Skoniecznej drużyna znad morza prowadziła już 34:8.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk w ostatniej minucie meczu po bramce rzuconej przez Zuzannę Pesel wyszedł na rekordowe - 30-bramkowe prowadzenie 41:11. Lubiczanki zdołały jeszcze zmniejszyć wynik, jednak i tak wygrana gości była imponująca i to beniaminek PGNiG Superligi zagra w kolejnej fazie Pucharu Polski.

UKS Drwęca Novar Lubicz - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 13:41 (6:23)

UKS Drwęca-Novar: Weber, K.Kowalska - Pęcherska 4, Wawrzyniak 2, N.Kowalska 2, Sulecka 1, Guttmann 1, Malec 1, Jakubiak 1, Szpejenkowska 1 oraz Duszyńska, Górzyńska, Wilamowska, Galewska.
Karne: 1/2.
Kary: 6 min.

AZS Łączpol AWFiS: Dobrowolska, Obrębalska - Dąbrowska 6, Stachowska 6, Kwiatkowska 5, Siódmiak 4, Ciura 4, Karwecka 4, Tomczyk 3, Skonieczna 3, Pasternak 2, Mazurek 1, Pesel 1, Neitsch 1, Klonowska 1.
Karne: 0/2.
Kary: 6 min.

Kary: UKS Drwęca-Novar - 6 min. (Wawrzyniak 2 min., Guttmann 2 min., Jędrasik 2 min.), AZS Łączpol AWFiS - 6 min. (Neitsch 4 min., Stachowska 2 min.).
Sędziowie: Mystkowski, Patyk.

Komentarze (0)