Podczas starcia w Gdańsku do przerwy podopieczne Anity Unijat dosłownie zamurowały własną bramkę. Wygrały pierwszą część spotkania 13:2, a cały mecz 24:16. Co ciekawe, w barwach klubu z Trójmiasta zagrała Marta Wiercioch, która teraz wróciła z wypożyczenia do Energi AZS-u. W tamtym spotkaniu 10 bramek rzuciła była zawodniczka klubu z Gdańska - Katarzyna Kołodziejska.
W tabeli obie drużyny co prawda ze sobą graniczą, jednak siódmy AZS Łączpol AWFiS ma aż sześć punktów straty do rywala z Pomorza Środkowego. Co ciekawe, koszalinianki w tym roku kalendarzowym jeszcze nie przegrały. Mają w lidze passę siedmiu meczów bez porażki, podczas których sześć razy zwyciężały. Zespołu Jerzego Cieplińskiego nie można jednak lekceważyć.
Gdańszczanki w ostatniej kolejce pokonały faworyzowane Metraco Zagłębie Lubin. Dodatkowo do beniaminka PGNiG Superligi dołączyła nowa zawodniczka - Małgorzata Jurczyk, która została wypożyczona z Pogoni Baltica Szczecin i nic nie stoi na przeszkodzie, by zadebiutowała w sobotę.
Niemniej jednak faworytkami są szczypiornistki z Koszalina, które są tak rozpędzone, że zbliżyły się do ligowej czołówki. Zespół ten walczy o jak najlepszą pozycję przed play-offami, w których biorąc pod uwagę obecną formę, na pewno będzie niezwykle groźny dla każdego.
Energa AZS Koszalin - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - 06.02 godz. 17:00
Gdańszczanki postraszą faworyzowaną Energę AZS?
W sobotę o godzinie 17:00 w Koszalinie Energa AZS podejmie AZS Łączpol AWFiS. W pierwszym meczu rozegranym w Gdańsku koszalinianki dokonały czegoś nadzwyczajnego.
Źródło artykułu: