W rundzie rewanżowej Metraco Zagłębie Lubin znalazło sposób na drużyny z czołówki i pokonało kolejno Pogoń Balticę Szczecin, MKS Selgros Lublin, EKS Start Elbląg oraz Vistal Gdynia. Zwycięstwo z ekipą z Trójmiasta pozwoliło Miedziowym wspiąć się na trzecie miejsce w ligowej klasyfikacji.
Sobotnie starcie z drużyną Pawła Tetelewskiego trzymało w napięciu do ostatnich sekund. - Można powiedzieć, że to był mecz pod telewizję i pod kibiców. Niemniej wolałabym spokojniejsze końcówki - zaśmiała się trenerka klubu z Dolnego Śląska.
- Trudno się nam się grało przeciwko gdyniankom. Zdecydowanie za wolno w defensywie i za mało agresywnie w ataku. Dlatego mecz z początku mi się nie podobał, bo wynik uciekał i falował. Później przydarzył nam się bardzo dobry moment w obronie i ofensywie, dzięki któremu zeszliśmy na przerwę prowadząc - podsumowała pierwszą odsłonę rywalizacji Bożena Karkut.
Druga połowa także zakończyła się happy endem. - Dziewczyny pokazały pazur. W tym trudnym dla nas meczu wiele rzeczy się nie układało. Nagle gdynianki wyszły na prowadzenie i trzeba było to odrobić, a moja drużyna dokonała tego ze sporą nawiązką. Okazało się, że trzy bramki zaliczki wystarczyły, żeby dowieźć wynik do końca - dodała szkoleniowiec.
Zobacz wideo: Dawid Kownacki: zagraliśmy jak chłopcy
Źródło: TVP S.A.