W gronie powołanych na mecz eliminacyjny numer trzy, w którym reprezentacja Polski podejmie w Koszalinie drużynę z Węgier znalazło się aż 21 nazwisk. Wśród nich jest wiceliderka najlepiej rzucających zawodniczek w Superlidze (145 trafień). Katarzyna Kołodziejska, bo o niej mowa nie ukrywała radości z powołania. Zadeklarowała pełną gotowość, ale sama pewna gry w kadrze nie jest.
- Wszystko zależy czy trener mnie powoła do ścisłej szesnastki. Jeśli będę w składzie, na pewno dam z siebie wszystko - podkreśliła w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.pl sama zainteresowana.
3 marca Biało-Czerwone rozpoczęły wzmożone treningi. Obiektem zmagań będzie hala w Koszalinie, która może pomieścić ok. 3 tys. osób. Tam obecnie ćwiczą nasze panie. Kołodziejska nie ukrywała, że wybór tego obiektu może mieć znaczenie - Atmosfera, jaka tutaj panuje podczas ligowych meczów jest świetna. Na pewno przełoży się to na mecz reprezentacyjny.
- Będzie dobry klimat i duże wsparcie kibiców. To oni będą naszym dodatkowym zawodnikiem. Myślę, że ta hala pomoże nam w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy - dodała skrzydłowa na co dzień reprezentująca barwy Energi AZS Koszalin.
Polska rywalizuje w grupie 5. Do tej pory rozegrano dwa spotkania, w którym zarówno Węgierki jak i podopieczne Kima Rasmussena nie straciły jeszcze punktów. Wszystko zmieni się po meczach 9 i 13 marca. Wówczas odbędą dwa spotkania pomiędzy zainteresowanymi stronami.
Portal WP SportoweFakty.pl przeprowadzi bezpośrednią transmisję z meczu. Początek pierwszego spotkania w hali przy ul. Śniadeckich 4 w Koszalinie o godzinie 20.30.