Po ostatnim remisie z Polskim Cukrem Pomezanią Malbork gdańszczanie mają już trzy punkty straty do Warmii Traveland Olsztyn. W PGNiG Pucharze Polski spisują się jednak bardzo dobrze. Przeszli aż czterech kolejnych rywali.
W rozgrywkach wojewódzkich gdańszczanie pokonali w Wejherowie miejscowych Tytanów i u siebie Sokół Browar Kościerzynę oraz Polski Cukier Pomezanię Malbork. W kolejnej rundzie po karnych Wybrzeże wygrało z Warmią Traveland Olsztyn. Dla Azotów będzie to to pierwszy mecz tej edycji Pucharu Polski.
Puławianie są zdecydowanymi faworytami starcia w Gdańsku. Zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli PGNiG Superligi z aż dziesięcioma punktami przewagi nad czwartym KPR-em RC Legionowo. W tym roku podopieczni Ryszarda Skutnika przegrali tylko jeden mecz - 24 lutego z Vive Tauronem Kielce. Ponadto zanotowali trzy zwycięstwa.
Co ciekawe Azoty zagrają mecze dzień po dniu. Już w niedzielę zmierzy się w Kwidzynie z miejscowym MMTS-em. - Jesteśmy faworytem, ale sport to sport. Trzeba uważać. Wybrzeże też potrafi grać w piłkę ręczną - powiedział trener Skutnik. - Na pewno będziemy chcieli się pokazać, zwłaszcza, że jest to mecz przed własną publicznością. Przede wszystkim musimy się skupić na tym, by zagrać jak najlepiej - przyznał zawodnik Wybrzeża, Wojciech Prymlewicz.
W tym sezonie obie drużyny grają w innych klasach rozgrywkowych, ale wcześniej mierzyły się ze sobą. W Gdańsku mecz zakończył się remisem 26:26, a w Puławach Azoty wygrały 33:25. Będzie to prestiżowe spotkanie dla kilku zawodników. Paweł Ćwikliński i Sebastian Sokołowski grają obecnie w Wybrzeżu, a w przeszłości reprezentowali właśnie Azoty. W barwach puławskiego klubu występuje natomiast wychowanek Wybrzeża - Robert Orzechowski.
Wybrzeże Gdańsk - KS Azoty Puławy - 05.03 godz. 17:00