[tag=2665]
Vive Tauron Kielce[/tag] będzie niekwestionowanym faworytem nie tylko meczu w Lubinie, ale także całej rywalizacji. Na Dolnym Śląsku zmierzy się pierwsza i ósma drużyna rozgrywek, więc inny scenariusz niż zwycięstwo podopiecznych Tałanta Dujszebajewa należałoby nazwać dużą sensacją. Taki stan rzeczy pozwala Miedziowym zagrać zupełnie bez presji i powalczyć o korzystny wynik.
Ta sztuka udała się już w drugiej rundzie fazy zasadniczej. Skazywane na pożarcie MKS Zagłębie Lubin długo dotrzymywało kroku mistrzom Polski i przegrało przed własną publicznością różnicą tylko czterech bramek.
- Pozostaje nam jedynie zagrać swobodnie i bez kompleksów. Nie mamy żadnej presji. Zdecydowanym faworytem jest drużyna Vive, choć w meczu u siebie pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony - powiedział trener Paweł Noch.
Zagłębie czekało na występ w 1/4 finału mistrzostw Polski aż cztery lata. - Znamy swoje miejsce w szeregu, wiemy jak mocną drużyną jest Vive i kto tam gra. Chcemy przede wszystkim dać z siebie wszystko i stworzyć dobre widowisko dla naszych kibiców - dodał szkoleniowiec Miedziowych.
W ostatniej kolejce fazy zasadniczej dolnośląski zespół zmierzył się z Chrobrym Głogów, a Vive skonfrontowało się ze swoim odwiecznym rywalem - Orlen Wisłą Płock. To właśnie na parkiecie Nafciarzy mistrz Polski został pokonany pierwszy raz w sezonie. Po "świętej wojnie" kielecki gwiazdozbiór udał się prosto do Lubina, gdzie będzie chciał poprawić sobie nastroje wysokim zwycięstwem. Już z Karolem Bieleckim i Denisem Buntićem w składzie.
Zagłębie Lubin - Vive Tauron Kielce // 15.03. (wtorek), godz. 18.00
Zobacz wideo: Real Madryt dla Piotrusia
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.