Mistrzowie Polski zgodnie z planem zainkasowali dwa zwycięstwa w Hali Legionów w starciach z zespołem z Dolnego Powiśla. Kielczanie udadzą się do Kwidzyna z myślą zakończenia półfinałowej rywalizacji w trzech potyczkach dopiero ostatniego dnia kwietnia. Wcześniej czekają ich dwa arcyważne pojedynki w Champions League. Szczypiorniści Vive Tauronu w ćwierćfinale elitarnych rozgrywek skonfrontują swoje siły z niemieckim zespołem SG Flensburga. Stawką owego dwumeczu będzie być albo nie być w turnieju Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii.
Jak podkreśla Michał Jurecki obecnie żółto-biało-niebiescy całą uwagę poświęcają właśnie drużynie z Bundesligi. - Zrealizowaliśmy plan, którym było wygranie dwóch spotkań w półfinale play-off. Chcieliśmy także, żeby obyło się bez kontuzji. Teraz jesteśmy przed jednym z najważniejszych meczów w tym sezonie. Możemy spokojnie koncentrować się na zespole Flensburga. Gramy z nimi dwa mecze pod rząd, bez spotkań PGNiG Superligi i Pucharu Polski - zaznacza.
Pierwsze spotkanie 1/4 finału LM zespół ze stolicy świętokrzyskiego rozegra na wyjeździe w sobotę 23 kwietnia. Rewanż zaplanowano 4 dni później w Hali Legionów.
Zobacz wideo: Fabian Drzyzga: Daliśmy ciała w końcówce czwartego seta
{"id":"","title":""}