Bundesliga: Kolejka cudów. Rywal Vive stracił punkty, sensacyjny remis THW Kiel

28. kolejka rozpoczęła się od kapitalnego widowiska w Magdeburgu. Zespołom co prawda brakowało skuteczności, ale o ostatnich minutach pojedynku będzie się mówiło jeszcze przez kilka najbliższych dni. Gospodarze uratowali remis, choć na minutę przed końcem przegrywali 21:23.

Zanim doszło do niesamowitego finiszu, zapowiadało się na niespodziewany triumf Magdeburga. Obrona Flensburga przypominała szwajcarski ser i luki w defensywie wykorzystywał nawet niezbyt zwrotny, mierzący 210 cm Finn Lemke. Tegoroczny mistrz Europy zadziwiał zresztą nie tylko w ofensywie. Reprezentant Niemiec rządził i dzielił na środku obrony, nie pozwalając rozgrywającym Flensburga na zbyt wiele.

Do 45 minuty wszystko przebiegało po myśli miejscowych kibiców. W najmniej spodziewanym momencie Magdeburgowi przytrafiła się zadyszka. Licznik trafień Zelenovicia zatrzymał się na liczbie pięć, a Andrzej Rojewski nie mógł odczarować bramki (0 goli na 4 próby). Obudzili się za to przyjezdni. Ćwierćfinałowy rywal Vive Tauronu Kielce w Lidze Mistrzów błyskawicznie odrobił straty, na minutę przed końcem prowadząc 23:21!

Zobacz wideo: Kibice w Spodku pomogą hokeistom w awansie do Elity

{"id":"","title":""}

Węgry: Krajowy puchar nie dla Wyszomirskiego. Awantura w finale

Gospodarze podjęli maksymalne ryzyko. Wyszli z indywidualnym kryciem, Robert Weber szybko zdobył kontaktową bramkę i zawodnicy Flensburga poczuli, że pętla coraz mocniej zaciska się na ich szyjach. Presja odcisnęła swoje piętno na faworytach i Magdeburg dostał od losu ostatnią szansę. Tuż przed końcową syreną piłka trafiła na koło do Michaela Haasa, a ten z zimną krwią pokonał Andersona. Z remisu cieszyli się tylko gospodarze - dla Flensburga oznacza to bowiem oddalenie się od upragnionego tytułu mistrza Niemiec. Dodajmy, że pierwszego od 2004 roku.

Graczom THW Kiel po nocach będzie się za to śnić Olivier Nyokas. Francuz niemal w pojedynkę toczył pojedynek z kilończykami, którzy zamiast bramek w drugiej połowie kolekcjonowali... minuty bez trafienia. Uzbierało się ich prawie 15 i z wyniku 18:20 zrobiło się po chwili 22:20 dla Balingen. Kolegów uratował jednak Nikolas Katsigiannis, który w ostatnich minutach powstrzymał natarcia rywali. Gospodarzom do pełni szczęścia zabrakło bardzo niewiele. Z remisu THW cieszy się natomiast Rhein-Neckar Löwen, które tym samym zbliżyło się do mistrzowskiej korony.

28. kolejka DKB Handball Bundesligi:

SC Magdeburg - SG Flensburg-Handewitt 23:23 (11:9)
Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Finn Lemke, Nemanja Zelenović - po 5, Marko Bezjak, Robert Weber - po 2, [...], Andrzej Rojewski; dla Flensburga - Anders Eggert 6, Holger Glandorf, Rasmus Lauge Schmidt, Kentin Mahe, Bogdan Radivojević, Henrik Toft Hansen - po 3.

TSV Hannover-Burgdorf - ThSV Eisenach 37:27 (14:13)
Najwięcej bramek: dla Hannoveru - Runar Karason 7, Sven-Soren Christophersen, Morten Olsen, Mait Patrail - po 5; dla Eisenach - Adrian Wohler 8, Borut Mackovsek 6, Thomas Urban 5.

HBW Balingen-Weilstetten - THW Kiel 22:22 (10:13)
Najwięcej bramek: dla HBW - Olivier Nyokas 7, Julian Krieg 5, Yves Kunkel 4; dla THW - Ilija Brozović, Marko Vujin - po 4, Joan Canellas, Niklas Ekberg, Domagoj Duvnjak, Dener Janimaa - po 3.

Frisch Auf! Göppingen - MT Melsungen 27:24 (13:12)
Najwięcej bramek: dla Frisch Auf! - Marcel Schiller 9, Michael Kraus 6; dla Melsungen - Momir Rnić 8, Johannes Sellin 4.