Joanna Gadzina rozpoczęła spotkanie Pogoni Baltica Szczecin z Vistalem Gdynia w wyjściowej siódemce. To właśnie ona otworzyła wynik sobotniej rywalizacji. Na więcej bramek już się jednak nie doczekała. W 14. minucie widowiska uległa bolesnej kontuzji. Nie jest pewne, czy uraz jest efektem akcji ofensywnej, w której uczestniczyła zawodniczka, czy też zwykłego stąpnięcia.
Z parkietu jednak sama nie mogła zejść. Potrzebna była pomoc służb medycznych, które już poza boiskiem bardzo długo zajmowały się szczecińską skrzydłową. Założono jej specjalny bandaż usztywniający. W czasie przerwy pojechała do szpitala na szczegółowe badania. Ze wstępnej diagnozy wynika, że zerwała ścięgno Achillesa. Jeszcze w sobotę reprezentantka Polski ma przejść operację.
Trener Adrian Struzik jakoś specjalnie o pozycję lewego skrzydła martwić się jednak nie musi. Z powodzeniem gra tam Daria Zawistowska. W ostateczności może też tam występować Hanna Jaszczuk.
- Bardzo elegancka postawa trenera.
Joasiu, wracaj do Sącza