Pogoń - Gwardia: Szczecinianie wciąż w grze o uniknięcie baraży!
Pogoń Szczecin po trzymającym w napięciu spotkaniu pokonała Gwardię Opole 33:30. Wygrana pozwoli szczecinianom do końca liczyć się w walce o 9. pozycję na koniec sezonu i tym samym uniknięciu gry w barażach.
Pogoń Szczecin do starcia z Gwardią Opole przystępowała bez Mateusza Zaremby. Jak się potem okazało, rozgrywający zmaga się z drobnym urazem i trener Antoni Parecki nie chciał ryzykować pogłębienia kontuzji. Tym bardziej, że chodziło o rękę rzucającą rozgrywającego.
Gospodarze nie rozpoczęli zawodów najlepiej. Ponownie we znaki dawał się Antoni Łangowski. W bardzo krótkim czasie zapisał na swoim koncie trzy bramki. Choć opolanie zaczęli od wyniku 3:0, to rywale zdołali złapać kontakt bramkowy. W dużej mierze była to zasługa Łukasza Gieraka, który raz po raz straszył z drugiej linii. Pogoń słabo radziła sobie w formacji defensywnej. Dziury w obronie wykorzystywali przyjezdni, dzięki czemu mogli kontrolować rezultat.
Szybkie dwa upomnienia dla Gieraka jeszcze mocniej utrudniły grę granatowo-bordowym w tylnej formacji. Parecki nie mógł ryzykować kolejnego wykluczenia. Zastąpić go miał Patryk Biernacki. Szczecinianie przed szansą na wyrównanie stanęli w momencie, kiedy opolanie grali dwóch mniej. Tej sztuki dokonać się jednak nie udało. Co więcej, w 21. minucie było już 16:12 dla Gwardii. Miejscowi i tym razem przełamali impas. Włączył się Edin Tatar, ale i obrona zaczęła blokować rzuty rywali. Na przerwę z dwoma bramkami przewagi zeszli goście.
To, co bardzo długo nie udawało się miejscowym w pierwszych trzydziestu minutach, dokonało się już po dwóch w drugiej części widowiska. Pogoń zaczęła grać szybciej i zdecydowanie skuteczniej. W 34. minucie prowadziła już 22:20. Problem zaczął narastać, kiedy trzecią karę dwóch minut otrzymał Kirył Kniaziew. Oznaczało to czerwoną kartkę i tym samym koniec zawodów dla Białorusina. W dodatku to właśnie gospodarze częściej musieli sobie radzić w osłabieniu, co mocno nadwerężało siły. Niwelować to miała gra lotnym bramkarzem, w rolę którego wcielał się Michal Bruna.Pogoń Szczecin - Gwardia Opole 33:30 (18:20)
Pogoń: Morawski, Tatar - Grzegorek 1, Bruna 2, Walczak 4, Gierak 8, Krysiak 6/1, Biernacki 1, Jedziniak 4, Kniaziew 7/2, Fedeńczak.
Karne: 3/5
Kary: 16 min.
Gwardia: Malcher, Taletović - Siwak, Swat, Trojanowski, Knop 4, Rumniak 1, Łangowski 6, Zelic 1, Tarcijonas 3, Mokrzki 3, Jankowski 5, Prokop, Simic 7.
Karne: 0/2
Kary: 10 min.
Kary: Pogoń - 16 min. (Kniaziew - 6 min., Gierak, Biernacki - 4 min., Grzegorek - 2 min.); Gwardia - 10 min. (Łangowski - 4 min., Jankowski, Tarcijonas, Mokrzki - 2 min.).
Czerwona kartka: Kirył Kniaziew (w 38. minucie z gradacji kar).
Sędziowie: Demczuk, Rosik (obaj z Lubina).
Widzów: 350.
Krzysztof Kempski ze Szczecina.