Śląsk Wrocław po raz ostatni u siebie. Stawi opór Pogoni Szczecin?

Śląsk Wrocław podejmie u siebie Pogoń Szczecin w ramach rozgrywek play-out Superligi. Ekipa z Dolnego Śląska nie ma już szans na zmianę swojej pozycji w tabeli. Co innego ci drudzy.

Śląsk Wrocław obecnego sezonu w Superlidze mężczyzn nie może zaliczyć do udanych. Podopieczni Piotra Przybeckiego zmagali się z problemami organizacyjno-finansowymi. Uszczuplony skład mocno dał się im we znaki. Z drużyny, która sensacyjnie utrzymała się w gronie najlepszych, stali się pewniakiem do spadku z ligi. Wyniki zasłużonego dla piłki ręcznej klubu można właściwie typować w ciemno.

- Od dłuższego czasu z naszej strony trwa taka próba oszukiwania ligi. Mówię to oczywiście w cudzysłowie. Radosne i piękne jest, że ci chłopcy chcą, nie poddają się - mówił jakiś czas temu trener Przybecki. W ich przypadku chcieć, a móc, to zupełnie inna bajka.

Wrocławianie ostatnie spotkanie zagrają na własnym parkiecie z Pogonią Szczecin. Dla tych drugich mecz będzie o tyle ważny, że przy korzystnym rozstrzygnięciu w drugiej parze (Stal-Gwardia), mogą wskoczyć na 9. miejsce, które oznacza uniknięcie gry w barażach (granatowo-bordowi mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań z opolanami). - Myślę, że nie powinniśmy mieć problemów ze Śląskiem Wrocław. Sądzę, że poradzimy sobie z nimi na ich terenie - ocenił Antoni Parecki.

ZOBACZ WIDEO Vive Tauron Kielce w Final Four!

Trener szczecinian mimo wszystko z uznaniem wypowiedział się o ekipie z Dolnego Śląska. Niemniej, więcej argumentów przemawia właśnie za jego zawodnikami. - Podkreślam przy tym, że szanujemy wszystkich swoich rywali, także Śląsk. Jeśli jednak mój zespół będzie grał z takim zaangażowaniem jak z Gwardią, powinno być dobrze - stwierdził szkoleniowiec.

We Wrocławiu nie zagra kontuzjowany Paweł Krupa. Wciąż nie wiadomo, co ze zdrowiem Mateusza Zaremby. W ostatnim spotkaniu nie wystąpił ani minuty. Początek widowiska o godzinie 13.30 w hali AWF-u.

Komentarze (0)