Agnieszka Wolska: Ważne by wejść w mecz od początku

- Awans jest jak najbardziej realny - mówi, przed spotkaniem z Byasen Trondheim specjalnie dla SportoweFakty.pl, Agnieszka Wolska, rozgrywająca reprezentacji Polski oraz SPR Asseco BS Lublin.

Kluczem do zwycięstwa lubelskiej drużyny ma być koncentracja od początku spotkania Gdyby nie pierwsze dziesięć minut, gdzie SPR przegrywał już 1:6, to wynik mógłby być zupełnie inny. - Jesteśmy w stanie odrobić dwubramkową stratę, jeśli zaczniemy lepiej niż tydzień temu i będziemy grać konsekwentnie przez 60 minut, to awans jest jak najbardziej realny. Ważne by wejść w mecz od początku - mówi Agnieszka Wolska, zawodniczka mistrzyń Polski.

Zwycięstwo może rozstrzygnąć się w drugiej połowie. W pierwszym meczu w drugiej części spotkania świetnie zagrały podopieczne Edwarda Jankowskiego. - Norweżki końcówki grają słabiej ze względu na krótką ławkę. Brakowało im sił na utrzymanie tempa przez cały mecz - dodaje Wolska.

W pierwszym meczu rozgrywanym w Trondheim nie zabrakło oczywiście lubelskich kibiców, którzy dopingowali swój ukochany klub. W Lublinie zainteresowanie meczem jest bardzo duże. Władze klubu zrobiły wiele, aby wypromować spotkanie z Byasenem. Atutem mistrzyń Polski będzie na pewno własna hala. - Liczymy na doping naszych fanów, życzymy sobie, by było głośno, a Globus wypełnił się do ostatniego miejsca - kończy Wolska.

Komentarze (0)