Pogoń Baltica - Vistal: Mecz o wszystko

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

Kończy się maraton spotkań szczecińsko-gdyńskich. W środę rozegrany zostanie mecz o wszystko. Zwycięzca zapewni sobie awans do finału PGNiG Superligi kobiet.

Od 17 kwietnia zespoły ze Szczecina i z Gdyni rywalizują ze sobą po raz szósty. Najpierw w finale PGNiG Pucharu Polski lepszy był Vistal, który wygrał w Lubinie 26:21. Następnie rozpoczęła się rywalizacja w ramach PGNiG Superligi. W Szczecinie najpierw wygrała Pogoń Baltica 23:20, a dzień później Vistal zwyciężył 28:27.

Tydzień później szczypiornistki obu klubów przeniosły się do Gdyni. Zawodniczki Vistalu mogły liczyć na to, że przed własną publicznością postawią kropkę nad "i". Tak się jednak nie stało. W sobotę Pogoń Baltica zwyciężyła 24:23. Podopieczne Adriana Struzika nie zdołały jednak zakończyć rywalizacji w pięciu meczach i 1 maja wygrał Vistal 24:20.

Co ciekawe, w półfinałach oba sobotnie mecze wygrywały szczecinianki, ale już niedzielne spotkania padały łupem Vistalu Gdynia prowadzonego przez Pawła Tetelewskiego. - W sobotę nie udało się wygrać, ale dzięki Bogu w niedzielę zwyciężyłyśmy z czterobramkową przewagą. Nasza forma jest jak sinusoida i zobaczymy, jak to będzie wyglądało w ostatnim meczu - oceniła Katarzyna Janiszewska.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Kraśnicki: życzyłbym sobie 18 medali w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Obie drużyny pokazały, że obecnie prezentują podobną formę. Nie liczy się już historia, żadnego znaczenia nie ma to, kto wygrywał wcześniej w PGNiG Superlidze, która drużyna zdobyła PGNiG Puchar Polski, a nawet - co pokazały poprzednie spotkania - kto będzie gospodarzem. O wszystkim w takich sytuacjach zadecyduje dyspozycja dnia i każdy błąd może być niezwykle kosztowny.

Zdaje sobie z tego sprawę Daria Zawistowska. - Przegrałyśmy bitwę w Gdyni, ale zrobimy wszystko, żeby wygrać wojnę w Szczecinie. Liczę na to, że nasza hala i kibice nam pomogą, a my pokażemy, na co nas stać. Taka seria błędów nie powinna nam się przytrafiać - stwierdziła skrzydłowa Pogoni Baltica po ostatnim spotkaniu.

Zwycięzcę środowego meczu już 7 i 8 maja czekają spotkania z MKS-em Selgros Lublin o zwycięstwo w lidze. Przegrany również w tym terminie zmierzy się ze Startem Elbląg. Rywalizacja w tamtej parze zakończyła się w trzech meczach i z pewnością szczypiornistki z Lublina i z Elbląga przystąpią do decydujących starć bardziej wypoczęte.

Pogoń Baltica Szczecin - Vistal Gdynia - 04.05 godz. 18:00

Stan rywalizacji: 2:2.

Komentarze (5)
palinger
4.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nie gra Stasiak? 
avatar
GD-SP
4.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic nie mam do tych sędziów ,bo ich mało widzę-ale dla mnie dziwne jest to że ten "pakiet" ( obserwator) byli jako rozjemcy w meczu z Gdańskiem decydującym o wejściu Szczecina do dalszej fazy g Czytaj całość
avatar
Kuba Andruk
4.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech wygra lepszy na parkiecie a nie ten kto ma lepsze układy!
Sędziowie: Bąk-Ciesielski (delegat Brenk) nie bądźcie głównymi aktorami tego meczu!