Tałant Dujszebajew: Mamy wsparcie najlepszych kibiców w Europie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Walka o mistrzostwo Polski wkracza w decydującą fazę, bo już w sobotę do walki w finale play-off staną szczypiorniści Vive Tauronu Kielce i Orlen Wisły Płock. - Wszystko, co zdarzyło się do tej pory, już się nie liczy - mówi Tałant Dujszebajew.

Chociaż to zawodnicy Vive Tauronu zdominowali ostatnio rywalizację na linii Kielce-Płock, ostatnie spotkanie padło łupem Nafciarzy. W Orlen Arenie płocczanie wygrali 31:27 i to oni niemal przez całe starcie dyktowali jego tempo. Czy przed rozpoczęciem finałów tamto zwycięstwo może być dla nich dodatkowym zastrzykiem motywacji?

- Nie jestem odpowiedzialny za ich grę, jestem odpowiedzialny tylko za mój zespół. Wiemy, że to na pewno będą ciężkie spotkania, ale w domu mamy swoich kibiców i zawsze większe szanse by wygrać - uważa trener kielczan Tałant Dujszebajew.

Zdaniem szkoleniowca tamta porażka nie ma teraz żadnego znaczenia. - To była runda zasadnicza, zupełnie inna sytuacja. Teraz stawką jest mistrzostwo Polski. Wszystko, co zdarzyło się do tej pory już się nie liczy. Nie lekceważymy płocczan, w każdym meczu mamy do nich ogromny szacunek. Kiedyś zawsze musi przyjść przegrana i dla mnie to naturalne. Mamy dwa mecze w domu, myślę, że jesteśmy w dobrej formie i najważniejsze by mając wsparcie najlepszych kibiców piłki ręcznej w Europie, te dwa spotkania wygrać - ucina temat.

Starcie w Płocku pokazało jednak, że z roku na rok Wisła jest coraz mocniejsza, a w finale wszystko może się zdarzyć. - Jesteśmy dwoma zespołami, które reprezentują Polskę na arenie międzynarodowej i należą do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów. To świadczy o najwyższym poziomie tych dwóch drużyn - zauważa Dujszebajew.

Kielczanie awansowali do Final Four Ligi Mistrzów i kolejny raz znaleźli się w najwęższej elicie rozgrywek, ale Nafciarze także bardzo dobrze radzili sobie w tym sezonie. Finał może być więc pasjonującym widowiskiem.

- Płocczanie zrobili dużo zmian, ale teraz mają coraz więcej wspólnego doświadczenia, zagrali razem już dużo meczów. Dobrze spisywali się w swojej trudnej grupie Ligi Mistrzów, w meczach z zespołami z Paryża i Flensburga, najlepszymi ekipami na świecie, grali na jednym poziomie - podkreśla trener Vive Tauronu.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Basen polskich medali na ME niepełnosprawnych (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Źródło artykułu:
Komentarze (16)
maxikrol102
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nadchodzi król....w sobotę i niedzielę w Kielcach....  
maxikrol102
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sobotę i niedzielę Maxi-102 będzie w Kielcach więc spodziewam się przyjęcia na poziomie ludzi cywilizowanych i inteligentnych....chyba że to was przerasta....już nie wymaga czerwonego dywanu. Czytaj całość
Heniek ZPoczty
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepsi są w Płocku, ale tylko oni o tym wiedzą, bo nikt inny, nawet władze EHF które są w kieszeni Berta tego nie dostrzegają xD  
avatar
Bertus
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A w Płocku taka promocja ;) [quote] kibice, którzy podczas spotkań finałowych play-off z Kielcami zostaną nowymi klientami mBanku lub polecą innych Klientów na konto lub otworzą w mBanku produk Czytaj całość
avatar
handballer
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Wy naprawdę jesteście zakompleksionymi gimnazjalistami, bez wyjątków wszyscy którzy właśnie napinają się w tym temacie. Wiadomo, że dla każdego trenera danej drużyny doping na własnej hali jest Czytaj całość