UKS PCM jedzie do Chorzowa po utrzymanie

UKS PCM Kościerzyna w sobotę zagra w Chorzowie mecz o utrzymanie w PGNiG Superlidze kobiet. Dariusz Męczykowski jest optymistą, szczególnie że jego drużyna zaczęła prezentować się dużo lepiej.

UKS PCM Kościerzyna w ciągu ostatnich trzech kolejek wygrał dwa mecze. Teraz szczypiornistki z Kaszub mają już wszystko w swoich rękach. Gdy zwyciężą w Chorzowie, utrzymają się w lidze. Wydaje się, że właśnie beniaminek jest faworytem - w końcu 23 kwietnia wygrał u siebie z Ruchem aż 36:16. Chorzowianki po raz ostatni triumfowały 18 lutego. Od tego czasu przegrały siedem razy z rzędu.

Nie ma co się dziwić, że w kościerskim klubie jest wiara w zwycięstwo. - Nastroje są bardzo dobre. I Ruch i my chcemy zwyciężyć, i jest to niezwykle ważny mecz dla obu drużyn. Chorzowiankom życzę jak najlepiej, ale tylko wygrana daje nam możliwość utrzymania i będziemy do niej dążyć - powiedział Dariusz Męczykowski, trener UKS-u PCM.

Kaszubki przez długi czas nie potrafiły wygrać meczu. - Mamy bardzo młody zespół. Potrafiliśmy sobie wypracować dużo rzeczy w obronie, wypracowywaliśmy kontrataki, a i atak pozycyjny funkcjonował coraz lepiej. Brakowało nam tylko wykończenia. Teraz jest z tym lepiej i stąd nasze postępy - ocenił szkoleniowiec.

- Widać po ostatnich meczach, że jesteśmy w gazie. W Chorzowie Ruch będzie grał jednak w swojej hali, przed miejscowymi kibicami. Jesteśmy na to przygotowani, bo gdy gra się lepiej, jest też łatwiej wejść w mecz. Nie robi nam też różnicy czy będą ewentualne baraże, czy nie. Chcemy wygrywać i wywalczyć sobie utrzymanie na parkiecie. Czujemy się tak, że możemy walczyć z każdym - zakończył Męczykowski.

ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: