Bertus Servaas: Szczęśliwy będę za dwa tygodnie

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce po trzykrotnym pokonaniu Orlen Wisły Płock w finałach play-off o mistrzostwo Polski sięgnęli po trzynasty tytuł w historii klubu. Z trofeum niezwykle cieszył się Bertus Servaaas.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

- Będę szczęśliwy dopiero za dwa tygodnie - żartował prezes Vive Tauronu Kielce Bertus Servaas nawiązując do kolejnych trudnych spotkań, jakie czekają jego zespół w ciągu kilkunastu najbliższych dni. Już w sobotę żółto-biało-niebiescy rozpoczną zmagania w turnieju finałowym Pucharu Polski, a 28 maja czeka ich najtrudniejsze wyzwanie w całym sezonie - Final4 Ligi Mistrzów. Kielczanie już od września powtarzają, że ich celem jest zdobycie trzech trofeów.

Pierwszy krok w tym kierunku już wykonali i w trzech spotkaniach finału play-off o mistrzostwo Polski pewnie rozprawili się z Orlen Wisłą Płock. To już trzynasty tytuł w historii klubu i piąty z rzędu zdobyty na terenie odwiecznych rywali - w Orlen Arenie.

Ostatnie spotkanie finałowe było najbardziej wyrównane, ale po sześćdziesięciu minutach walki i pokazaniu doświadczenia w końcówce meczu to kielczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

- Wynik był na styk, w końcówce graliśmy w osłabieniu jednego zawodnika, ale to starcie pokazało jaki ten zespół jest poukładany i doświadczony. Gdy ma się dołek, a później wygrywa się takie spotkanie, to świadczy o sile. Wielkie gratulacje dla chłopaków - cieszył się Servaas.

ZOBACZ WIDEO Walka o mistrzostwo na finiszu. Legia czy Piast? (Źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×