Kibice mieleckiego klubu muszą poczekać na jakiekolwiek informacje dotyczące przyszłości ich drużyny. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, we wtorek 31 maja nie doszło do nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, na której miały zapaść decyzje na temat powołania do życia Miejskiej Sportowej Spółki Akcyjnej. Kiedy do niej dojdzie? Tego jeszcze nie wiadomo.
Dobrą wiadomością dla PGE Stali jest jednak to, że zmianie uległ też termin wykupienia pakietów udziałowych i zgłoszenia drużyny do Ligi Zawodowej - początkowo ustalony na 31 maja, teraz przeniesiony został na koniec czerwca.
W Mielcu martwią się jedynie o to, że przedłużająca się sprawa powołania spółki akcyjnej opóźnia też działania klubu na rynku transferowym. Prezes Grzegorz Maj wielokrotnie podkreślał bowiem, że o potencjalnych wzmocnieniach drużyny i zmianach kadrowych będzie informował dopiero po utworzeniu spółki akcyjnej. W tym wypadku czas działa na niekorzyść Stali.
- W rękach radnych jest los piłki ręcznej w Mielcu. Jeżeli nie zagłosują za stworzeniem Miejskiej Sportowej Spółki Akcyjnej, może to skutkować w najlepszym wypadku startem w pierwszej lidze, w najgorszym upadkiem piłki ręcznej w Mielcu - mówił niedawno dyrektor klubu, Paweł Wacławik. Stal nadal czeka więc na swój sądny dzień. Jak długo jeszcze?
ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Liczę, że Cionek nie będzie musiał pojawić się na boisku (źródło TVP)
{"id":"","title":""}