Podopieczni Tałanta Dujszebajewa po raz pierwszy w dziejach klubu awansowali do finału Ligi Mistrzów. Zwyciężyli, choć faworytem sobotniego meczu byli Francuzi. Bukmacherzy za sukces Polaków płacili w stosunku 3 do 1.
- PSG to porządny zespół, bardzo mocny fizycznie. Było to widać podczas pierwszej połowy. My graliśmy w niej jednak dobrze taktycznie, często dochodziliśmy do dobrych sytuacji rzutowych - relacjonuje Szmal.
Obie drużyny przed przerwą zdobyły po 16 bramek. W drugiej połowie wydarzenia na parkiecie zwolniły.
- Z rywali zaczęły schodzić siły. Było to widać chociażby po Nikoli Karabaticiu - zauważa Szmal. - My byliśmy świetnie przygotowani. Koncentrację utrzymaliśmy przez pełne 60 minut. Walczyliśmy do samego końca. Nie z zagryzionymi zębami, tylko z głową. To przyniosło efekt.
Kamil Kołsut z Kolonii
ZOBACZ WIDEO Michał Jurecki: Wreszcie się udało (źródło TVP)
{"id":"","title":""}