Środowe spotkanie ze Startem Elbląg będzie dla lublinianek pierwszym po bolesnym odpadnięciu z Pucharu EHF. Zawodniczki SPR-u Asseco BS Lublin nie kryły po meczu emocji związanych z porażką z norweskim Byasenem Trondheim. Dlatego też zasadniczym jest w tej chwili pytanie czy podopieczne Edwarda Jankowskiego zdołają pozbierać się do tego meczu. Dotąd nie straciły one punktów w lidze i na pewno będą chciały podtrzymać tę passę również w środę. Co prawda kilka zawodniczek znajduje się obecnie w trochę słabszej dyspozycji jednak w lidze nie musi się to odbić negatywnie.
Jeśli chodzi o Start to miał on kilka problemów. Podopieczne Andrzeja Drużkowskiego dopadła grypa. Zawodniczki nie trenowały przez kilka dni, ponieważ trener nie chciał ryzykować większej epidemii choroby. Dodatkowo cały czas problemy z kolanem ma bramkarka Patrycja Mikszto. Start Elbląg jest drużyną nieobliczalną. Potrafi zagrać świetne spotkanie, jak to z Zagłębiem Lubin, by tydzień później przegrać ze słabym Ruchem Chorzów. Istotne więc dla przebiegu meczu będzie to, które oblicze zespołu zobaczymy. W pierwszej rundzie elblążanki były bliskie sprawienia sensacji i nawet pokonania lublinianek, jednak większe doświadczenie mistrzyń Polski pozwoliło im wyjść z tego pojedynku obronną ręką. Czy w tym meczu uda im się sprawić niespodziankę. Na pewno mają na to szanse. Jeśli zagrają na miarę swoich możliwości i trafią na słabszy dzień gospodyń, powalczą chociaż o jeden, bardzo cenny punkt. To dla nich ważne bowiem tuż za nimi w tabeli znajduje się Carlos-Astol Jelenia Góra, który przed tym meczem ma tylko punkt straty.
SPR Asseco BS Lublin - Start Elbląg 18.02.2009r. godz. 18.00
Tak było w 10. kolejce:
Start Elbląg - SPR Asseco BS Lublin 33:34