Tytuł dla Pogoni najbliżej od lat - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu Pogoni Baltica Szczecin

Kolejny krok do przodu wykonały w sezonie 2015/2016 szczecińskie szczypiornistki. Pogoń Baltica była bliska odebrania miana najbardziej utytułowanej polskiej ekipiy, MKS-owi Selgros Lublin. Apetyty w Grodzie Gryfa jeszcze wzrosły.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed sezonem

- W nadchodzącym sezonie chcemy co najmniej powtórzyć ubiegłoroczny sukces, ale mamy oczywiście apetyt na więcej - mówił przed startem rozgrywek 2015/2016 sternik Pogoni Baltica Przemysław Mańkowski. W realizacji tego celu pomóc miały transfery. Na rewolucję się nie zdecydowano, bo po prostu nie było takiej potrzeby.

Najgłośniejszym transferem było dołączenie do szczecinianek Joanny Gadziny. Wraz z nią przyszły dwie koleżanki z Olimpii-Beskid Nowy Sącz, a mianowicie: Kamila Szczecina oraz Paulina Masna. W miejsce odchodzącej do Elbląga bramkarki Sołomii Sziwierskiej sprowadzono Martynę Wierzbicką. Nowością w Szczecinie było zatrudnienie rodowitej Brazylijki - Ligii Costy da Silvy.[nextpage]

PGNiG Superliga Kobiet i Puchar Polski

Uzupełniony nowymi twarzami skład okazał się prawdziwą mieszanką wybuchową. Problem z Pogonią Baltica miały nawet aktualne mistrzynie Polski. W sezonie zasadniczym dwukrotnie musiały uznać wyższość szczecińskiego teamu. Każde kolejne zwycięstwo budowało morale zespołu. Siódemka z województwa zachodniopomorskiego od początku rozgrywek plasowała się w pierwszej trójce PGNiG Superligi kobiet.

Nawet wówczas dmuchano jednak na zimne. - Druga runda będzie trudniejsza, a o końcowym rezultacie zadecydują mecze w fazie play-off - przewidywał Mańkowski. I się nie pomylił. Pogoń do tej fazy przystępowała jako lider. Kibice doczekali się nie lada emocji. Do wyłonienia drugiego finalisty potrzebne było aż 5 meczów. Przegranym okazał się być Vistal Gdynia. - Nie przypominam sobie takiego spotkania, żebyśmy zdobyły 17 bramek - mówiła po drugim starciu finałowym przegranym przez MKS Selgros 29:17. Ostatecznie lublinianki po burzliwej końcówce czwartego meczu wzniosły ręce w geście triumfu.

W Pucharze Polski szczecinianki znów sięgnęły po więcej, niż w poprzednich latach. W wielkim finale w Lubinie stoczyły bój z gdyńskim Vistalem. Ostatecznie poległy 26:21. Rewanż drużyna Adriana Struzika wzięła właśnie w półfinale mistrzostw Polski.

Lokata: 2. miejsce
Mecze: 33
Zwycięstwa: 22
Remisy: 2
Porażki: 9
Bramki: 902:780

Najwyższe zwycięstwo:
Pogoń Baltica Szczecin - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 36:21 (18:11)
Najwyższa porażka: Metraco Zagłębie Lubin - Pogoń Baltica Szczecin 33:23 (17:9)
Najwięcej bramek w jednym meczu - 65: Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 38:27 (17:14)
[nextpage]

Europejskie puchary

Dzięki brązowym medalom z poprzedniego sezonu, Pogoń Baltica rywalizować mogła w Pucharze EHF. W poprzednim roku szczecinianki awansowały do finału Pucharu Challenge Cup. EHF, jak się powszechnie uważa, stoi na wyższym poziomie sportowym. Ekipa z portowego miasta rozegrała łącznie 4 spotkania. W 3 rundzie podopieczne Struzika zostały zatrzymane przez ASC Coronę 2010 Brasov.

W dwumeczu było 48:44 dla rywalek. Decydujące okazało się być drugie (niedzielne) starcie rozgrywane również w stolicy Pomorza Zachodniego. - Zawiodła nas skuteczność w sytuacjach pewnych do zdobycia gola. To stworzyło okazję dla Rumunek na zbudowanie przewagi - mówił Łukasz Kalwa. Dodajmy, że ostatecznie Corona "dojechała" aż do półfinału europejskich rozgrywek.
[nextpage][b]

Największa gwiazda:[/b] Adrianna Płaczek

Wskazać największą gwiazdę w Pogoni Baltica było niezwykle trudno. Każda zawodniczka niemalże jak mantrę powtarzała, że sukces zrodził się z gry zespołowej. Trudno się z tym nie zgodzić. Z przodu prym wiodła Małgorzata Stasiak (zdobyła łącznie aż 114 bramek). Rozegrała jednak tylko 27 meczów. Bardzo dużo dobrego wniosła Moniky Karla Novais Bancilon. Jej 63 rzuty w 16. spotkaniach muszą robić wrażenie.

Bardzo dobrze rozwija się też Daria Zawistowska. Młodą skrzydłową warto wyróżnić przez dwa aspekty. Pierwszy to jej gra obronna. Wiele razy, w tylko dla siebie wiadomy sposób, przechwytywała piłkę, budując szybki kontratak. Drugi to fakt, że po tej samej stronie grała także Joanna Gadzina. Druga skrzydłowa zdobyła łącznie 90 bramek. Obie zawodniczki wespół dały imponującą liczbę 149 celnych strzałów. Próżno szukać drugiego tak skutecznego lewego skrzydła w polskiej lidze.

Najwięcej braw zbierała jednak Adrianna Płaczek. Jej postawa między słupkami wielokrotnie ratowała zespół. W tym sporcie, jeśli czuje się wsparcie ostatniego obrońcy, łatwiej wyjść z opresji i odwrócić losy meczu. Płaczek udowodniła to wielokrotnie w tym sezonie. Dość powiedzieć, że była jedną z najskuteczniejszych zawodniczek przy obronie rzutów karnych. Jej talent dostrzegł w końcu trener kadry i także na tym tle wypadła bardzo okazale.
[nextpage][b]

Nie powiedziały ostatniego słowa[/b]

- Jesteśmy szczęśliwe, że udało nam się zajść tak daleko w tym sezonie. Srebrny medal jest dowodem naszej ciężkiej pracy i trudu, jaki włożyłyśmy. Z roku na rok robimy postępy i mam nadzieję, że w przyszłym znów dojdziemy do finału i uda nam się zdobyć złoty medal - powiedziała Zawistowska po ostatnim finałowym meczu w Lublinie. Tegoroczne rozgrywki pokazały już, że dosłownie wszystko jest możliwe.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. A w przypadku Pogoni Baltica to jest doskonały przykład, jak należy sukcesywnie, cierpliwie i rozsądnie budować drużynę, która ma być zdeterminowana na osiągnięcie sukcesu. Klub posiada młode zawodniczki, ale także te doświadczone. Razem dało to doskonały wynik. Mistrzynie Polski udało się skutecznie postraszyć. Nie mamy wątpliwości, że za rok będzie jeszcze ciekawiej. Tym bardziej, że zapowiedziano kolejne wzmocnienia na newralgicznej pozycji lewego rozegrania.
[nextpage]

Statystyki zawodniczek Pogoni Baltica (uwzględniono rozgrywki Superligi, PP oraz EHF)

ZawodniczkaBramki SKMecze SKBramki PPMecze PPBramki EHFMecze EHFBramki sumaMecze suma
Małgorzata Stasiak 114 27 22 4 12 4 148 35
Joanna Gadzina 90 25 23 5 8 4 121 34
Kamila Szczecina 89 33 7 5 6 4 102 42
Hanna Jaszczuk 75 33 9 5 8 4 92 42
Aleksandra Zimny 77 30 3 4 11 4 91 38
Moniky Karla Novais Bancilon 63 16 18 5 0 0 81 21
Daria Zawistowska 59 30 7 4 14 4 80 38
Monika Koprowska 56 33 12 5 9 4 77 42
Katarzyna Sabała 61 33 4 5 11 4 76 42
Patrycja Królikowska 61 33 9 4 2 2 72 39
Monika Głowińska 55 33 8 5 3 4 66 42
Paulina Masna 41 30 0 3 5 4 46 37
Patrycja Noga 30 33 3 5 10 4 43 42
Karolina Kochaniak 24 32 4 5 3 4 31 41
Agata Cebula 5 12 0 0 0 0 5 12
Małgorzata Jurczyk 1 9 0 0 1 3 2 12
Ligia Costa da Silva 1 13 0 0 0 0 1 13
Adrianna Płaczek 0 33 0 5 0 4 0 42
Martyna Wierzbicka 0 33 0 5 0 4 0 42
Aleksandra Orowicz 0 6 0 0 0 3 0 9
Źródło artykułu: