Największym wzmocnieniem wydaje się być Łukasz Kandora. Doświadczony, urodzony w 1983 roku zawodnik już w przeszłości grał w barwach AZS-u AWF. Występował też w Stali Mielec, Azotach Puławy, Górniku Zabrze, a ostatnio w Chrobrym Głogów. Nowym kołowym jest też Karol Małecki, który ostatnio grał w trzecioligowej Padwie Zamość. Jego dużym atutem jest wzrost - mierzy ponad 2 metry.
Do składu AZS-u AWF przyszło dwóch lewych skrzydłowych. Dużym wzmocnieniem może być Michał Banaś. Najlepszy strzelec Vive Tauronu II Kielce z ubiegłego sezonu będzie rywalizował o miejsce w składzie między innymi z Hubertem Skucińskim. To grający ostatnio w SMS-ie ZPRP Gdańsk zawodnik Stali Mielec.
To nie koniec wzmocnień ekipy z Białej Podlaskiej, która wraca do I ligi. Nowym środkowym rozgrywającym będzie Rafał Chełmiński. Były zawodnik SMS-u ZPRP Gdańsk w minionym sezonie grał w Piotrkowianinie, który awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Grzegorz Tkaczyk: Polaków stać na medal olimpijski (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Drugim zawodnikiem, który w ostatnim czasie grał w SMS-ie ZPRP Gdańsk i przeniósł się do AZS-u AWF Biała Podlaska jest Bartosz Ziółkowski, który grał w gdańskiej szkole jako szczypiornista KPR-u Legionowo. Również z tego podwarszawskiego klubu do AZS-u AWF został ściągnięty Michał Bekisz.
- Zastanawiamy się nad jeszcze jednym wzmocnieniem. Chcemy, by do zespołu dołączył zawodnik z Białorusi. Zastanawiamy się, czy bardziej potrzebujemy bramkarza, czy leworęcznego zawodnika. Decyzja zapadnie w najbliższym czasie - powiedział Sławomir Bodasiński, II trener AZS-u AWF.
W drużynie pozostanie też większość zawodników, którzy przyczynili się do awansu do I ligi. - Nie porozumieliśmy się jeszcze z Michałem Kieruczenko i prawdopodobnie się nie dogadamy. Pod znakiem zapytania jest też pozostanie w zespole Marka Kubiszewskiego i Bartłomieja Helmana. Z zawodnikami związaliśmy się przynajmniej dwuletnimi kontraktami. Jestem zadowolony z tego jaki skład udało się zbudować na nowy sezon. Naszym celem nie jest tylko utrzymanie - dodał Bodasiński.