Dzięki temu I liga kobiet w sezonie 2016/17 będzie liczyła 12 zespołów. Wystąpią w niej spadkowicz z PGNiG Superligi kobiet - KPR Ruch Chorzów, a także drużyny, które w ubiegłym sezonie rywalizowały w tej klasie rozgrywkowej i utrzymały się pod względem sportowym. Wystąpią w niej też cztery kluby, które wygrały swoje grupy II ligi.
Już wcześniej po zwycięstwie w barażach mistrzyń II lig, na zaplecze najlepszej ligi kobiet awansowały Sośnica Gliwice - klub z wielką historią, który odbudowuje się po niebycie oraz Sparta Oborniki. Drużyna z województwa wielkopolskiego wróciła do I ligi po jednym sezonie.
Komisja Ligi prowadziła rozmowy z drużynami, które przegrały w barażach. Pozytywnie odpowiedziały Dwójka Łomża oraz MMKS Jutrzenka Płock. Oba kluby były najlepsze w swoich grupach II lig. - Chcieliśmy, żeby zaplecze miało przynajmniej taką samą liczbę drużyn, co najwyższa klasa rozgrywkowa - powiedział Bogusław Trojan, Komisarz Ligi ZPRP w rozmowie z WP SportoweFakty.
Nie brano pod uwagę kandydatur dwóch spadkowiczów - MTS-u Żory i AZS-u AWF Warszawa. Te zespoły zajęły odpowiednio dziewiąte i dziesiąte miejsce w I lidze i w najbliższym sezonie będą grały w II lidze. Propozycję Komisji Ligi w piątek ma zatwierdzić Zarząd ZPRP. W najbliższą sobotę ma się odbyć losowanie rozgrywek. Zaplecze PGNiG Superligi kobiet ma swoje rozgrywki rozpocząć w weekend 17/18 września.
Grzegorz Tkaczyk: Polaków stać na medal olimpijski (źródło TVP)
{"id":"","title":""}