Byli zawodnicy Gwardii Opole ostro o najnowszych doniesieniach z klubu

Przekształcenie Gwardii Opole w spółkę akcyjną i związany z tym optymizm władz miasta odnośnie przyszłości drużyny bardzo nie spodobał się kilku graczom, którzy opuścili klub po zakończeniu sezonu 2015/2016.

Trójka zagranicznych zawodników dała upust swojej frustracji na oficjalnym profilu klubu, w komentarzach pod wpisem zatytułowanym "Dobre wieści o Gwardii w Opolu".

Jako pierwszy uczynił to Nikola Kedzo, z którym zespół rozwiązał kontrakt w listopadzie, jeszcze przed dobrnięciem do półmetka rozgrywek. "Dobra wiadomość? A co z niepłaceniem zawodnikom pensji? Jedna wypłata na pięć miesięcy??? Moim zdaniem powinniście się wstydzić" - napisał Chorwat.

Po nim wypowiedział się Słoweniec Emir Taletović. "Nazywacie to dobrą nowiną? A co z graczami, którzy reprezentowali barwy Gwardii? Może porozmawiajmy o tym? Co niby miasto dla nas zrobiło i co robi nadal?" - zapytał z przekąsem.

Swoje zdanie wyraził również jego rodak Rok Simić. "Nie mam pojęcia, jak można mówić o pozytywnej wiadomości. A co z zawodnikami, którzy zostawili serce na boisku i walczyli za honor klubu i Opola? Zostaliśmy w klubie do końca, choć właściwie przez cały sezon nie otrzymywaliśmy pieniędzy. WYOBRAŹCIE SOBIE JAK DŁUGO WYKONYWALIBYŚCIE SWOJĄ PRACĘ, GDYBY NIKT WAM NIE PŁACIŁ!!!" - skomentował.

A Jakub Płócienniczak, który opuścił opolską ekipę po sezonie 2014/2015, tylko dorzucił od siebie "niestety sprawa tyczy się nie tylko poprzedniego sezonu ...".

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Tomasz Jodłowiec: Mogliśmy wygrywać wyżej w grupie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: