Sebastian Suchowicz wrócił do domu. "Sam się zdziwiłem, że zdecydowałem się na ten krok"

Sebastian Suchowicz w przeszłości osiągał duże sukcesy z Wybrzeżem Gdańsk. Przed zbliżającym się sezonem zdecydował się na powrót w rodzinne strony. W gdańskim klubie będzie łączył grę z trenowaniem bramkarzy.

Sebastian Suchowicz, ma 40 lat. To jeden z najbardziej doświadczonych polskich szczypiornistów. Na koniec kariery znów będzie nosił koszulkę Wybrzeża Gdańsk. - Ja się zdziwiłem, ze zdecydowałem się na ten krok. Miałem dwunastomiesięczną przerwę od uprawiania sportu. Powrót do treningów nie jest łatwy, szczególnie w moim wieku. Jest ciężko. Nie wykonuję wszystkich ćwiczeń siłowych na sto procent, ale chcę pomóc drużynie - powiedział.

Czy będzie on bardziej bramkarzem, czy trenerem bramkarzy w Wybrzeżu? - Ja bym chciał, żeby więcej grali Artur Chmieliński i Maciej Pieńczewski, ale oczywiście jak będę potrzebny, nie zawaham się pomóc i na boisku. Jest nas trzech, a to kontuzjogenny sport i wszystko może się zdarzyć. Dlatego trenuję, by podtrzymać formę - przyznał Suchowicz. - Na pewno nie jest łatwo, ale przez wszystkie lata przyzwyczaiłem się do wysiłku. Jakoś dam radę - dodał.

Nowy zawodnik gdańskiego klubu pamięta czasy świetności Wybrzeża. - W tamtym Wybrzeżu, podobnie jak tutaj, większość składu stanowili młodzi zawodnicy. Zespół, w którym grałem przed laty był budowany przez kilka lat, tak samo jak i teraz. Jest duża rotacja zawodników, bo trzeba stawiać na najlepszych. Zobaczymy jak to się będzie rozwijało - ocenił dwukrotny mistrz Polski w czerwono-biało-niebieskich barwach.

Już teraz gdańscy bramkarze mieli okazję trenować pod okiem starszego kolegi z zespołu. Jak to będzie wyglądało podczas sezonu? - Trenujemy minimum raz w tygodniu osobno i staram się przekazać swoją wiedzę. Pracujemy przede wszystkim nad techniką i motoryką, a podczas sezonu dojdą przygotowania typowo pod mecze. Będziemy analizować rzuty poszczególnych zawodników. Chcę ich tego nauczyć, bo to jest moim zdaniem bardzo ważne - podsumował Sebastian Suchowicz.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Wrona: Nie wahałem się ani chwili (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)