Vive zagra o trzecie miejsce na świecie, ale... "Apetyty były większe"

W czwartek szczypiorniści Vive Tauronu Kielce zagrają z katarskim Al Sadd o trzecie miejsce klubowych mistrzostw świata w Ad-Dausze. - Jesteśmy najlepszą drużyną Europy. Musimy to udowodnić i po prostu wygrać - mówi Krzysztof Lijewski.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Materiały prasowe / Vive Tauron Kielce

- Przed turniejem apetyty były większe, bo każdy z nas celował w finał. Niestety, w półfinale ulegliśmy Paris Saint-Germain i teraz musimy obejść się smakiem. Pozostaje nam walka o trzecie miejsce - dodaje rozgrywający mistrzów Polski.

Kielecka drużyna półfinałowe starcie z paryskim klubem przegrała 25:29. Mecz w pierwszej połowie był bardzo wyrównany, ale po zmianie stron rywali do wygranej poprowadził bramkarz Thierry Omeyer. PSG o mistrzostwo zagra z Füchse Berlin, Vive czeka natomiast rywalizacja z Al Sadd.

Rywale to czołowa drużyna Bliskiego Wschodu. O jej sile stanowią reprezentanci Tunezji, Egiptu i Kataru. Gwiazdą jest jednak Serb Darko Stanić, najlepszy bramkarz mistrzostw Europy z 2012 roku.

- To żywiołowi zawodnicy, którzy potrafią grać bardzo agresywnie i rzucają niekonwencjonalne bramki. W obronie mogą zaskoczyć jakimś innym ustawieniem taktycznym niż agresywne 6:0. Jestem przekonany, że ten mecz nie będzie należeć do łatwych - ocenia Lijewski.

ZOBACZ WIDEO Kucharczyk: Ramos i Pepe? Mogą mnie nie dogonić
- Musimy wygrać, to ważne dla atmosfery w drużynie. Przegraliśmy z PSG i chcemy pokazać, że wróciliśmy na dobre tory - dodaje rodak Stanicia, skrzydłowy Darko Djukić.

Mistrzowie Polski środę spędzili na regeneracji po rozegranych w poniedziałek i wtorek meczach z Taubate i PSG. - Wszyscy poza Branko Vujoviciem są zdrowi i gotowi do gry - zapewnia Tałant Dujszebajew. Początek spotkania jego zespołu z Al Sadd w czwartek o 16:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×