Udana inauguracja Legionowa. "Sami jesteśmy zaskoczeni, jak to się ułożyło"

W inauguracyjnym spotkaniu PGNiG Superligi Mężczyzn w Legionowie miejscowy KPR pewnie pokonał Sandrę SPA Pogoń Szczecin, 35:25. Dwie bramki na miejscowych zdobył zaś obrotowy, Tomasz Kasprzak.

Pojedynek udanie rozpoczęli szczypiorniści KPR-u, gdyż już po kilku minutach prowadzili czterema trafieniami. - Spodziewaliśmy się tego, co Pogoń może zagrać w obronie. Trenowaliśmy sporo, jak się przed tym bronić i jak rozpracować ich defensywę - zaznacza Tomasz Kasprzak i kontynuuje: - Mieliśmy trochę szczęścia z przechwytami, odbitymi piłkami i kontrą i tak jakoś wyszło. Wiadomo, że znacznie łatwiej się gra prowadząc wysoko niż goniąc wynik. Dobrze, że ten mecz tak się dobrze ułożył dla nas.

Zawodnicy trenera Marka Motyczyńskiego pewnie prowadzili praktycznie przez cały pojedynek. - Początek drugiej połowy był idealny dla nas, bo z siedmiu bramek przewagi weszliśmy na dziesięć. Na pewno nas to trochę uśpiło - tłumaczy obrotowy. - Trudno cały czas utrzymać wysoki poziom adrenaliny, gdy wysoko się prowadzi. Pogoń trochę dogoniła, ale staraliśmy się, aby nie uwierzyła w siebie. Wiemy, jak kończą się takie mecze. Staraliśmy się do końca trzymać wynik, a w końcówce odskoczyliśmy. Ta pogoń kosztowała gości sporo sił, stąd ten wynik - wyjaśnia.

- Ciężko wyobrazić sobie lepsze rozpoczęcie. Mecz za trzy punkty wygrany dziesięcioma bramkami. Chyba sami jesteśmy zaskoczeni tym, jak to wszystko się ułożyło - kończy Tomasz Kasprzak.

ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze przygotowania skoczków narciarskich (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)