W poprzednich dwóch ligowych potyczkach, mistrzowie Szwajcarii polegli z HC Kriens-Luzern (27:33) oraz HSC Suhr Aarau (24:33).
Tym razem odniesienie sukcesu przyszło im jednak łatwiej niż wskazuje na to suchy wynik. Co prawda w pierwszej połowie gracze z Winterthur postawili faworyzowanym rywalom naprawdę solidny opór, ale po przerwie to już drużyna Michała Szyby dyktowała warunki gry.
Do wygranej poprowadził ją niezawodny węgierski rozgrywający Gabor Csaszar, który raz po raz znajdował sposób na trafianie do bramki. Pojedynek zakończył z dorobkiem 12 trafień, a większość z nich pozwoliła ekipie Kadetten wypracować sobie bezpieczną przewagę właśnie po przerwie (między innymi 24:17 czy 27:20).
Polskiego prawego rozgrywającego nie było natomiast nawet w kadrze meczowej.
Kadetten Schaffhausen - Pfadi Winterthur 29:26 (14:13)
Najwięcej bramek: dla Kadetten - Gabor Csaszar 12, Johan Koch 4; dla Pfadi - Ante Kuduz, Marvin Lier, Pascal Vernier - po 5
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki stosował niedozwolony stymulant? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}