Meblarze tanio skóry nie sprzedali w rywalizacji z Vive Tauronem Kielce i Orlen Wisłą Płock. Punkty powędrowały na konto potęg, ale dzięki ambitnej walce elblążanie byli w stanie, przynajmniej do czasu, dotrzymywać kroku najlepszym drużynom w kraju.
To jednak tylko preludium. Najważniejsze spotkania dopiero przed beniaminkiem. Pojedynki chociażby z SPR Stalą Mielec pozwolą realnie ocenić potencjał drużyny Jacka Będzikowskiego. - Tak naprawdę dla nas sezon zaczyna się teraz - wyjaśnia szkoleniowiec.
Na Podkarpaciu Meble Wójcik będą miały większą szansę na zdobycz punktową, ale trener Będzikowski nie popada w hurraoptymizm. Dla większości z jego podopiecznych to jeden z pierwszych kontaktów z Superligą.
- Dla nas nie ma łatwych przeciwników. Z tej drużyny niewielu zawodników grało w Superlidze w poprzednich rozgrywkach. Większość musi wykonać skok z pierwszej ligi. Gdy dojdzie nieco stresu, nasza gra może całkiem inaczej wyglądać niż wcześniej. Zwłaszcza u młodych i niedoświadczonych szczypiornistów. Potrzeba dużo czasu, by wypracować stabilną formę - wyjaśnia Będzikowski.
Pierwszy wyjazdowy mecz elblążan już w piątek o 20.00 w Mielcu.
ZOBACZ WIDEO: "Pełnosprawni – nasze Rio": pływackie mistrzynie
{"id":"","title":""}