Michał Krygowski: Musimy to przetrwać

Wikimedia Commons / Kuba Hajduk
Wikimedia Commons / Kuba Hajduk

SPR Stal Mielec rozegra trzeci mecz ligowy w ciągu siedmiu dni. Zawodnicy z Podkarpacia w piątek podejmą Meble Wójcika Elbląg. - Nic innego niż wygrana nie wchodzi w grę - mówi Michał Krygowski.

Mielczanie po dwóch kolejkach nowego sezonu PGNiG Superligi pozostają bez punktu. Stal mierzyła się jednak z wymagającymi rywalami. Podopieczni Tomasza Sondeja przegrali z półfinalistami ostatnich mistrzostw Polski: MMTS-em Kwidzyn (22:28) i Orlen Wisłą Płock (18:37).

Teraz Stal na własnym parkiecie stawi czoła beniaminkowi z Elbląga. - Każde najbliższy mecz jest dla nas najważniejszy. Do każdego podchodzimy jeszcze bardziej skoncentrowani niż do poprzedniego. Musimy łapać punkty. A z kim, jak nie z takim rywalem - mówi Krygowski.

Mielczanie mają za sobą ciężki tydzień. - Było mało czas na przygotowania, a więcej grania. Zmęczenie wychodzi, ale musimy to przetrwać - podkreśla doświadczony zawodnik.

Stali mają pomóc młodzi zawodnicy, którzy coraz odważniej wchodzą do zespołu. - Na treningach to wszystko fajnie funkcjonuje. Nie widać, żeby odstawali od nas poziomem - mówi Krygowski. - Podczas kolejnych spotkań powinniśmy ich widzieć na boisku coraz częściej.

ZOBACZ WIDEO: Sokratis Papastathopoulos: musimy zachować ten mecz w głowach (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
Hejhejniści
16.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spójrzmy prawdzie w oczy.. Nic sie nie zanosi na zmiany w Mielcu także Mielec "jakoś" bedzie musiał te trzy lata w zawodowej przetrwać