Vive - Piotrkowianin. Męczarnie kielczan w pierwszej połowie, łatwe zwycięstwo w drugiej

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce wygrali z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski w 3. kolejce PGNiG Superligi Mężczyzn 31:21.

Wyrównana pierwsza połowa i wysokie zwycięstwo w drugiej części meczu - to już znany kibicom przebieg spotkań Vive Tauronu Kielce. Nie inaczej sytuacja wyglądała w pierwszym od trzech miesięcy spotkaniu kielczan na własnym boisku, w którym zmierzyli się z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.

Mistrzowie Polski przez niemal czterdzieści minut okrutnie męczyli się z beniaminkiem i wyglądali jakby zupełnie nie mieli pomysłu na rozgrywanie akcji. Powody do zadowolenia mógł mieć za to trener Rafał Przybylski, bo jego podopieczni na tle utytułowanych rywali prezentowali się bardzo dobrze.

Szczypiorniści z Piotrkowa zaczęli od niespodziewanego prowadzenia 3:0 i już po siedmiu minutach gry interweniować musiał Tałant Dujszebajew. Zdenerwowany szkoleniowiec poprosił o czas i dopiero jego uwagi obudziły zespół. Na pierwszą bramkę w wykonaniu swoich ulubieńców kieleccy fani musieli jednak czekać ponad siedem minut od startu spotkania. Żółto-biało-niebiescy po trafieniu Mateusza Jachlewskiego wzięli się do odrabiania strat i dość szybko doprowadzili do remisu, ale nie udało im się przełamać rywali i pierwsza połowa do końca była bardzo wyrównana.

W szeregach gości świetnie spisywał się przede wszystkim Sebastian Iskra, który z powodzeniem prowadził grę ofensywną swojej drużyny i po zaledwie dwudziestu minutach gry miał na swoim koncie pięć trafień.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Nie lubię grać przy światłach

Beniaminkowi sił na prowadzenie zaciętej walki wystarczyło jednak tylko na dziesięć minut drugiej części pojedynku. Kielczanie po rzutach Piotra Chrapkowskiego i Pawła Paczkowskiego szybko odskoczyli piotrkowianom i zaprezentowali znany już z poprzednich sezonów schemat - błyskawiczne odskoczenie, systematyczne powiększanie przewagi i spokojna kontrola wyniku. Ostatecznie kielczanie zwyciężyli 31:21.

Vive Tauron Kielce - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 31:21 (12:11)

Vive Tauron: Ivić, Markowski - Vujović 2, Walczak 3, Reichmann 2, Chrapkowski 5, Kus 2 (1/1), Aguinagalde (0/1), Jachlewski 2, Strlek 2, Jurkiewicz 2, Paczkowski 4, Zorman 3, Djukić 4 (3/3).
Karne: 5/6
Kary: 4 min. (Paczkowski - 2 min., Kus - 2 min.)

Piotrkowianin: Schodowski, Banisz, Procho - Iskra 5, Mróz 3, Zinczuk 2, Woynowski 2, Swat 2, Pacześny 3, Makowiejew 1, Góralski 1, Pożarek 1, Wędrak 1, Nastaj, Tórz.
Karne: 0/1
Kary: 10 min. (Pacześny - 4 min., Tórz - 2 min., Mróz - 2 min., Nastaj - 2 min.)

Sędziowali: S. Pelc, J. Pretzlaf (Rzeszów).

Komentarze (5)
avatar
wiele-bny
18.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie, pod artykułem jest taka ikonka ''zgłoś błąd'' działa lepiej niż pisanie komentarzy.
Wracając do meczu, Kielczanie sennie w ataku i słabo w obronie, nie wyszła żadna kontra, natomiast P
Czytaj całość
avatar
Droopi
17.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A jak zliczysz bramki zdobyte przez poszczególnych zawodników, to uzyskasz wynik 29-20 ;-) Czytaj całość
avatar
hrabia
17.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jeszcze dziwniejsze jest to, że na początku artykułu wynik brzmi 30:21, a na końcu 31:21. Może, jeżeli artykuł byłby dłuższy, to różnica bramkowa jeszcze by urosła ? 
omniscient
17.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dziwne że Tórz jest na liście z przyznaną karą a w składzie jest niewymieniony. Może coś więcej na ten temat?